Flirt zawitał do Cieszyna i Goleszowa

Około 8.30 na stację kolejową w Cieszynie przybyły trzy lokomotywy PKP Cargo z Czechowic-Dziedzic: EU06-01, ST45-01 i ET22-609. Po rozstawieniu lokomotyw i przystawieniu podestów zostały one udostępnione do zwiedzania. Od razu do lokomotyw zaczęły ustawiać się kolejki zwiedzających. Największe oblężenie przeżywała ST45-01.
O godz. 10.44 na stację wjechał pociąg „Kamrat” obsługiwany tego dnia jednostką szwajcarskiej firmy Stadler. Pociąg od samego początku cieszył się dużym zainteresowaniem. Dziesiątki rodziców z dziećmi zapoznawało się z wnętrzem tego składu. Była możliwość wejścia do kabiny maszynisty. Stacja była pełna dzieci, młodzieży i dorosłych. Maszyniści z PKP Cargo nie mieli ani minuty wytchnienia - cierpliwie tłumaczyli dzieciom i dorosłym tajniki swojej pracy.

Z kolei Flirt coraz bardziej zapełniał się osobami chętnymi na przejazd specjalny do Goleszowa. Parę minut przed odjazdem (13.20) nie było już możliwości jakiegokolwiek wejścia do składu. Wiele dzieci i dorosłych zostało na peronie. Nawet w największych marzeniach nie przewidywaliśmy takiego oblężenia składu. Po odjeździe Flirta, na życzenie wielu osób, które zostały na stacji, zaczęliśmy porozumiewać się z szefostwem Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Katowicach oraz dyspozyturą PLK SA. Po paru nerwowych minutach oczekiwania otrzymaliśmy decyzję - zezwolono na dodatkowy przejazd na odcinku Goleszów - Cieszyn – Goleszów [fragment linii Bielsko-Biała – Cieszyn, nieużywany w planowym ruchu pasażerskim – red.].

W tym czasie pociąg dojechał do Goleszowa i tutaj ogromne zaskoczenie - setki ludzi na peronie stacji Goleszów oczekiwało na Flirta. Nikt z nas nie spodziewał się takich tłumów. Władze regionu cały czas starały nam się udowodnić, że koleją na Śląsku Cieszyńskim nikt się nie interesuje. Flirt udał się ponownie do Goleszowa i powrócił na stację Cieszyn planowo o 16.00.