Województwo dolnośląskie zakłada, że elektryfikacja niemieckiego odcinka od mostu na Nysie Łużyckiej do stacji w Goerlitz będzie skutkować dużą poprawą jakości połączeń w relacjach transgranicznych. Pasażerowie mają zauważyć pozytywne zmiany już pod koniec przyszłego roku. Wówczas w ofercie powinny pojawić się bezpośrednie kursy m. in. do Wrocławia.
Po
elektryfikacji polskiej linii kolejowej 278 Węgliniec – Zgorzelec do drugiego z wymienionych miast docierają pociągi elektryczne z kierunku Wrocławia. To duże ułatwienie dla pasażerów korzystających z połączeń obsługujących zachodnią część magistrali E30, bo do 2019 r. w większości przypadków musieli oni przesiadać się w Węglińcu ze składów spalinowych do jednostek elektrycznych. Tym niemniej ci, którzy chcą przekroczyć w Zgorzelcu graniczną Nysę Łużycką, muszą właśnie tam wysiąść z pociągu z Wrocławia i skorzystać z kursu do Goerlitz realizowanego taborem z silnikiem Diesla.
UMWD: Wydłużymy kursy kończące bieg w Zgorzelcu
Od dłuższego czasu niemiecki zarządca infrastruktury zapowiada zmianę tego stanu rzeczy poprzez przeprowadzenie
elektryfikacji krótkiego odcinka od granicy do stacji Goerlitz. Przyjęte standardy mają przy tym umożliwiać bezproblemowy przejazd polskiego taboru. Samorząd województwa dolnośląskiego wiąże z inwestycją duże nadzieje i zapowiada zmiany w ofercie. – Zgodnie z zapewnieniami naszych niemieckich partnerów już w grudniu 2026 r. możliwe będzie wydłużenie pociągów elektrycznych kończących bieg w Zgorzelcu (Ujazd) do stacji Goerlitz – mówi Michał Nowakowski, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.
Przywołał on dawną nazwę stacji Zgorzelec, która do dziś jest używana dla odróżnienia od sąsiedniego Zgorzelca Miasta. – Na dworcu w Goerlitz dostępne będą dwie krawędzie peronowe. Ta inwestycja pozwoli na radykalną poprawę atrakcyjności połączeń polsko-niemieckiego pogranicza, ponieważ stacja Goerlitz oferuje bardziej komfortowe i szybsze przesiadki w relacji do Drezna bez konieczności pokonywania torów w poziomie – ocenia nasz rozmówca.
Dodatkową korzyścią ma być zmniejszenie o jeden liczby przesiadek koniecznych w podróży do dalszych miast niemieckich: Żytawy, Chociebuża czy Berlina. W podobny sposób zyskać mają pasażerowie zmierzający do czeskiego Liberca. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że w przeszłości UMWD współfinansował bezpośrednie pociągi z Wrocławia do Drezna obsługiwane niemieckim taborem spalinowym. Aktualnie w rozkładzie nie ma ani jednego takiego kursu.
Na razie łatwiej do wielkopolskiego Krotoszyna
Plan uruchomienia bezpośrednich pociągów Kolei Dolnośląskich do Niemiec wpisuje się w ogólny trend zapewniania bezprzesiadkowych połączeń z Wrocławia do miast w regionach ościennych. W grudniu zeszłego roku zwiększona została liczba pociągów z Wrocławia do Krotoszyna – wcześniej dojeżdżały one tylko do Milicza, gdzie konieczne było przejście do składu Kolei Wielkopolskich. – Jest zbyt wcześnie, by określać, jaki miało to wpływ na zmianę popytu na tym odcinku i na notowane potoki pasażerskie – stwierdza Michał Nowakowski.
Dodaje jednocześnie, że zwykle poprawa oferty połączeń bezpośrednich do stolicy województwa dolnośląskiego i innych większych ośrodków skutkuje istotnym wzrostem zainteresowania podróżnych. Na atrakcyjność przewozów po przejęciu przez KD z pewnością miał przy tym wpływ dłuższy okres funkcjonowania autobusowej komunikacji zastępczej na wielkopolskiej części trasy, co wynikało z prac infrastrukturalnych.