Według PKP PLK, 20 proc. inwestycji na torach ma opóźnienie. Jak podkreśla "Dziennik Gazeta Prawna", są to przedsięwzięcia kluczowe dla ruchu pociągów.
PKP Polskie Linie Kolejowe
poinformowały niedawno o aktualnych wydatkach na realizację Krajowego Programu Kolejowego. – Według prezesa PKP PLK Ireneusza Merchela nie ma groźby, że nie uda się wydać całej kwoty w zakładanym terminie, czyli do końca 2023 r. Wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel zaznacza natomiast, że w kwestii KPK rząd nie powiedział ostatniego słowa i nie jest wykluczone, iż dorzucone zostaną pieniądze na dodatkowe przedsięwzięcia – pisze Krzysztof Śmietana w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Jak zauważa, prezes PKP PLK Ireneusz Merchel podkreśla, że "trudno mówić o wielkich opóźnieniach w realizacji programu", bo opóźnienie ma 20 proc. projektów. „Problem w tym, że w dużej mierze dotyczy on najważniejszych szlaków, po których jeździ najwięcej pociągów. Tak jest choćby z remontowaną od czerwca 2017 r. trasą Warszawa – Poznań. Według pierwotnych założeń linia powinna zostać ukończona do czerwca tego roku. Teraz PKP PLK mówi, że modernizacja może zakończyć się jesienią 2021 r., czyli około półtora roku później niż zakładano" – pisze DGP.
W artykule wymieniono też kolejne inwestycje m.in. na linii nr 7 Warszawa – Lublin, E59 Poznań – Wrocław, E30 Kraków – Katowice, przy budowie tunelu średnicowego w Łodzi, linii Rail Baltica i Centralnej Magistrali Kolejowej.