Prezes PKP Intercity Janusz Malinowski zapowiada, że spółka niedługo ogłosi przetarg na naprawę główną “około 30” wagonów sypialnych. To pokłosie tegorocznego rozeznania rynku, na które odpowiedziała jedna firma.
PKP Intercity posiada aktualnie 102 wagony sypialne oraz 26 kuszetek, na których opiera rozwój oferty swoich pociągów nocnych. Jednocześnie
ponad 1/4 tego typu taboru jest odstawiona – przechodzi lub czeka na naprawy wyższego rzędu. Dokładne dane na ten temat
opisywaliśmy tutaj.
Jednocześnie przewoźnik przeprowadził na
początku tego roku RFI w zakresie naprawy głównej 35 wagonów sypialnych, na które odpowiedziała jedna firma. Intercity analizowało sytuację związaną z tym projektem, jednak ostatecznie podjęto decyzję o rozpisaniu właściwego przetargu na to zadanie.
– Jesteśmy już po analizie RFI i pewnie w niedalekiej przyszłości ogłosimy postępowanie na naprawę główną wagonów sypialnych na około 30 sztuk. Tak więc polski rynek po raz kolejny będzie miał szansę pozyskać zamówienie z PKP Intercity, przy czym trzeba sobie jasno powiedzieć, że polskie firmy są już dziś bardzo obłożone zamówieniami dla nas – przekazał nam prezes przewoźnika, Janusz Malinowski przy okazji prezentacji odnowionych wagonów Z1 w FPS H. Cegielski w Poznaniu.
Jak na razie spółka nie planuje kupować
zupełnie nowych wagonów sypialnych. Rozwój oferty połączeń nocnych PKP Intercity
planują opierać na co najmniej 26, a
zapewne na łącznie 39 nowych wagonach dzienno-nocnych, które pozyska w ramach
zamówienia na 300 (lub nawet 450) nowych wagonów z FPS H. Cegielski.
Jakiś czas temu przedstawiciele spółki
tłumaczyli to głównie "okresowością" zapotrzebowania na tabor sypialny (potrzebny zwłaszcza w okresie wakacyjnym) oraz lepszą amortyzacją i większą uniwersalnością wagonów, które będą mogły być użytkowane w podwójny sposób: w dzień jako normalne wagony osobowe, a w nocy jako wagony z miejscami do spania. Każdy z tych wagonów będzie miał 9 przedziałów, a w każdym z nich znajdą się 4 miejsca do siedzenia/leżenia.
Niestety wagony dzienno-nocne nie wyjadą za granicę. Jako jedyne z ogromnego kontraktu z Cegielskim będą miały dopuszczenia do jazdy wyłącznie na terenie Polski.