Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku rok temu bardzo optymistycznie podchodził do idei PKM. O tym, jak bardzo zmieniły się nastroje dotyczące integracji budowanej właśnie kolei z gdańską komunikacją miejską świadczy także wypowiedź prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza dla portalu Transport-Publiczny.pl.
Michał Szymajda, portal Transport-publiczny.pl: Podczas uroczystego otwarcia nowej stacji SKM Gdańsk Śródmieście zapytaliśmy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza o inny kolejowy problem: o to jak widzi integracje ZTM Gdańsk z pociągami na linii PKM. Ostatnio zastępca szefa gdańskiego ZTM tłumaczył to tym, że do dziś nie zna nawet założeń rozkładu jazdy PKM, dlatego trudno będzie zintegrować mu oba środki transportu. Nie jest to lekko irytujące?
Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska: Jak pan zauważył brak jest rozkładu jazdy PKM, a to podstawowa rzecz do konstruowania jakiejkolwiek oferty i budowania rozkładu przez ZTM i odpowiedniego skomunikowania pociągów z naszymi autobusami i tramwajami. Jest to lekko niepokojące, ponieważ uważam, że tę wiedzę powinniśmy już mieć. Jednocześnie mamy świadomość, że PKM zabierze jakąś część pasażerów ZTM, a więc będziemy mieli straty finansowe na wpływach z biletów. Mimo to wyrażamy wolę współpracy z PKM uznając, że to konieczne dla rozwoju aglomeracji, na razie jednak, bez znajomości podstawowych parametrów ruchu, trudno nam to robić.
Jest szansa na wspólny bilet ZKM i PKM?
Wspólny bilet to bardzo modny i nośny temat, używany często jako słowo wytrych. Ja sądzę, że od wspólnego biletu ważniejsze jest zintegrowanie rozkładów jazdy tak, aby pasażer mógł płynnie przesiadać się z jednego środka transportu do drugiego.
Więcej na portalu Transport-publiczny.pl