Adamczyk: Koniec z „kampanijno-wyborczymi" przetargami na kolei

Okazja do spotkania z dziennikarzami ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka pojawiła się podczas podpisania wartej 2,1 mld złotych umowy pomiędzy PKP PLK a Nokią, na budowę systemu łączności kolejowej GSM-R. Minister Adamczyk wielokrotnie podczas przemówienia zaznaczał, że to wydarzenie to efekt upartości i pracowitości kolejarzy za rządów PiS.

– Na kolei jeszcze kilka lat temu była zapaść, nawet w porównaniu do końca XIX wieku. Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie dopuści do powtórki sytuacji, która miała miejsce za czasów rządów naszych poprzedników – powiedział Adamczyk.

– Dzisiaj inwestujemy w polską kolej, realizujemy Krajowy Program Kolejowy, mamy ponad 30 mld złotych zakontraktowanych robót. Możemy powiedzieć, że przygotowujemy dokumentację już na następna perspektywą unijną – powiedział i odniósł się do ogłaszanych w 2015 r. przetargów, które jego zdaniem, nie były w ogóle przygotowane, a ich jedynym celem było wywołanie wrażenia, że na kolei „coś się dzieje”.

– Nigdy nie dopuścimy do sytuacji z końca 2015 roku, kiedy tytuły inwestycyjne mieściły się w teczkach, ale nie były wypełnione dokumentacją. Duża część przetargów z tamtego czasu w ogóle nie powinna być ogłoszona. Zresztą, zmieniliśmy prawo na tyle, że nie można już ogłaszać „kampanijno-wyborczych przetargów”, które dotyczą najważniejszych aspektów gospodarczych funkcjonowania państwa – powiedział Andrzej Adamczyk.