Na stacji Rondo ONZ zakończyły się wszelkie roboty, które uniemożliwiały prace tarcz drążących tunele. W tej chwili rozpoczyna się ponowne przygotowywanie i podłączanie instalacji.
W związku z niedostatecznym zaawansowaniem prac na budowie stacji C-10 Rondo ONZ, tarcze TBM normalnie drążyły tunel przez najniższy poziom stacji. Aby wybrać ziemię z miejsca, gdzie znajdzie się peron, a także wykonać płytę denną, wykonawca musiał rozebrać obudowy wykonanych tuneli szlakowych na stacji. To z kolei wymuszało przerwanie urządzeń wspomagających prace tarcz TBM, jak np. taśmociągi do wydobywania urobku.
Prace na najniższym poziomie Ronda ONZ się zakończyły. – Płyta denna jest gotowa. Rozpoczęliśmy przygotowania instalacji dla tarczy – mówi Mateusz Witczyński, rzecznik wykonawcy, firmy AGP Metro. W niedzielę 7 kwietnia zakończyć ma się wycofywanie zaplecza tarczy Anny przez łącznik pomiędzy liniami metra. Maszyna, po wykonaniu tunelu łączącego I i II linię, ma wznowić prace przy drążeniu południowego tunelu szlakowego centralnego odcinka II linii dla pociągów w kierunku Pragi od szybu wentylacyjnego V-11 za ul. Emilii Plater.
Jak ocenia Witczyński, prace przy ponownym podłączaniu wszystkich urządzeń do tarcz pod ulicą Świętokrzyską zajmą ok. dwóch tygodni. Druga z tarcz, Maria, wykonująca tunel północny, znajduje się przed stacją Świętokrzyska. Jeszcze nie wiadomo, która wznowi prace jako pierwsza.