400–tonowe czoło tarczy Anna zostało już opuszczone w szybie wentylacyjnym u zbiegu ul. Świętokrzyskiej i Emilii Plater. Jej ok. 85–metrowe zaplecze będzie wycofywane wydrążonym łącznikiem.
Anna wydrążyła już południowy tunel szlakowy centralnego odcinka II linii metra od Ronda Daszyńskiego do wentylatorni u zbiegu ul. Świętokrzyskiej i Emilii Plater, a następnie wykonała odchodzący z tego miejsca łącznik techniczny z I linią. Pod koniec zeszłego tygodnia rozpoczęła się operacja wydobywania i przetransportowywania czoła tarczy z powrotem na Świętokrzyską. W miniony poniedziałek (25 marca) zostało opuszczone do szybu wentylacyjnego, skąd tarcza będzie drążyć dalszy odcinek tunelu szlakowego w kierunku stacji Świętokrzyska, Nowy Świat i Powiśle (Centrum Nauki Kopernik).
Zaplecze tarczy będzie wycofywane przez wydrążony łącznik. – Posłuży do tego wyciągarka, która jest właśnie instalowana w szybie wentylacyjnym – mówi Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy wykonawcy, firmy AGP Metro. Zaplecze posiada własne rolki rozpierające sie na obudowie tunelu. Operacja ta powinna zająć kilka dni.
Tarcza będzie mogła wznowić drążenie po zakończeniu prac na stacji Rondo ONZ, podłączeniu zaplecza i systemu taśmociągów. Kiedy ruszy tarcza? - Myślę, że w kwietniu - mówi Witczyński. Jeszcze nie wiadomo, która maszyna wznowi drążenie jako pierwsza – Anna czy Maria.