Pochodzący z Republiki Czeskiej operator kolejowy Leo Express przewiózł w 2019 roku w swoich pociągach i autobusach 2,4 miliona pasażerów. To o 1/3 więcej niż rok wcześniej. Jak informuje czeski portal zdopravy.cz, przychody przewoźnika po raz pierwszy przekroczyły miliard koron. Niewielka ich część będzie musiała zaspokoić żądania regionów z tytułu kar umownych.
Leo Express wyniki przewozowe opublikował w raporcie, który ukazał się 28 stycznia. Spółka jest z nich zadowolona. Pojawiły się też prognozy na 2020 rok, w których pada zapowiedź przewiezienia 3 milionów pasażerów i wzrostu przychodów do wysokości 1,3 mld koron. Pomimo problemów z przełomu roku 2019/2020, nowy dyrektor zarządzający Leo Express,
którym został Pavel Spilka, uważa, że przewoźnik ma się dobrze.
– W pozyskaniu nowych pasażerów pomogą nam między innymi nowe pociągi Sirius, które zamierzamy oddać do użytku w tym roku – powiedział i dodał, że dwa ezety z zamówienia na trzy pojazdy realizowanego przez Chińczyków z CRRC są w dalszym ciągu sprawdzane na kolejowym torze testowym w Velimiu. Ich dostawa jest jednak opóźniona o około rok, co wstrzymuje operatora z dalszą ekspansją. Chciałby on jeździć
np. do Polski, ale nie może przerzucić wszystkich swoich Flirtów z polską homologacją do naszego kraju, bo wówczas nie miałby czym kursować po Republice Czeskiej.
Przy okazji prezentacji raportu Leo Express zapowiedziało zmiany w posiadanych już pięciu pojazdach Flirt. W pociągach kursujących w weekendy także do Polski – z Pragi do Krakowa i z Pragi do Wrocławia – pojawi się nowa klasa Economy Plus (czwarta w pięcioczłonowym pociągu!), w której będzie 21 zamiast 31 foteli. Nieco zmodyfikowane będą także klasy: Business i Premium (1+). Co ciekawe: upgrading klasy Economy do Economy Plus będzie trwał pomiędzy normalnymi kursami pociągów. W czasie jazdy z pasażerami do środkowego członu ograniczony zostanie dostęp. Cała operacja na pięciu pojazdach potrwa 5 tygodni.
20 stycznia hetman kraju pardubickiego poinformował, że niemal wszystkie uchybienia w działalności Leo Expressu na terenie regionu zostały wyeliminowane i od tego czasu operator spełnia warunki umowy. O problemach z Leo
pisaliśmy tutaj. Wysokość kar, które region nałoży na przewoźnika będzie znana dopiero w drugiej połowie marca. Hetman poinformował, że pieniądze z nich przeznaczy na rozwój kolei w regionie.