Historyczna bocznica kolejowa łącząca tereny byłego obozu w Oświęcimiu i Brzezince jest systematycznie rozkradana – alarmuje „Kronika Beskidzka”.
Niedawno oświęcimskiej policji udało się złapać na gorącym uczynku dwóch mężczyzn, którzy rozkręcali elementy zabytkowego torowiska.
Jak pisze „Kronika Beskidzka”, do podobnych kradzieży będzie najprawdopodobniej dochodziło jednak nadal. Długi odcinek kolejowej bocznicy nie jest w żaden sposób chroniony, poza tym znajduje się na otwartym terenie. Odstraszająco na potencjalnych złodziei nie działa też obowiązujące prawo.