Gardoń: Chcemy utrzymać połączenia do Oświęcimia

- Zastępcza komunikacja autobusowa się nie sprawdziła. W przypadku linii łączących centra dużych miast autobus przegrywa z pociągiem i wprowadzanie zastępczej komunikacji nie ma sensu. Mieliśmy świadomość, że wprowadzenie autobusów to duże ryzyko niezadowolenia podróżnych, natomiast w obliczu problemów taborowych i wycofania się województwa małopolskiego z finansowania deficytu generowanego przez te połączenia, nie mieliśmy wyboru. Ewentualnością była całkowita likwidacja pociągów na tej trasie, a tego chcieliśmy uniknąć – stwierdził dyrektor Gardoń.