Wzrośnie liczba przejazdów kolejowych zamykanych na kłódkę?

– PKP w ostatnich latach poczyniło wiele inwestycji, które miały na celu poprawę bezpieczeństwa na skrzyżowaniach linii kolejowych z drogami kołowymi. Jednak ciężko przyjąć ostatnią propozycję PKP, która w założeniu nakłada na samorządy gminne obowiązek zbudowania rogatek lub likwidację czy zamknięcia przejazdów kolejowych na kłódkę – pisze w interpelacji Ryszard Galla, dodając, że pomysł stałego zamknięcia przejazdów o niskim standardzie, utrudni życie m.in. rolnikom dojeżdżającym do pól. Zauważa też, że pomysł, oprócz tego, że jest uciążliwy dla użytkowników dróg, obciąży też kosztami samorządy.

Minister Stomma wyjaśnił, że przejazdy kolejowo-drogowe w ciągu dróg wewnętrznych według przepisów zalicza się do kategorii F i wyposaża w rogatki stale zamknięte, otwierane w razie potrzeby przez użytkowników.

– O ile dany przejazd kolejowo-drogowy znajduje się w ciągu drogi gminnej, mającej status drogi publicznej, powinien być zaliczony do kategorii A, B, C lub D. Jeżeli natomiast znajduje się on w ciągu drogi nie posiadającej statusu drogi publicznej, nie może mieć on kategorii innej niż F – wyjaśnia minister Stomma i dodaje, że zaliczenie do kategorii dróg gminnych następuje w drodze uchwały rady gminy po zasięgnięciu opinii właściwego zarządu powiatu. W przypadku braku stosownej uchwały jest to droga wewnętrzna.

Podsekretarz stanu w MIB odpowiedzialny za kolej popiera prowadzone obecnie działania PKP PLK zmierzające do weryfikacji statusu przejazdów i ich inwentaryzacji

– Zarządca infrastruktury kolejowej – PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., realizując obowiązki nałożone ww. rozporządzeniem przystąpił do weryfikacji kategorii poszczególnych przejazdów kolejowo-drogowych na zarządzanej przez siebie sieci, co jest w ocenie Ministra Infrastruktury i Budownictwa postępowaniem jak najbardziej zasadnym – wyjaśnił Piotr Stomma.