Propozycje zmian w taryfie biletowej warszawskiej komunikacji miejskiej zakładają wycofanie z oferty biletów trzydniowych. W zamian wprowadzony zostanie mniej elastyczny bilet weekendowy. Czy słusznie?
Bilet weekendowy, który ma zastąpić bilety trzydniowe, ważny będzie od godz. 19:00 w piątek do godz. 8:00 w poniedziałek. Dostępny będzie w dwóch wersjach: dla jednej osoby w cenie 24 zł i grupowy do pięciu osób w cenie 40 zł. Jak informują władze miasta, nowy bilet skierowany jest do turystów oraz rodzin (np. zmotoryzowanych), zainteresowanych korzystaniem z komunikacji miejskiej w weekendy.
Eksperci kwestionują zasadność wycofania z oferty biletów trzydniowych. – Turyści niekoniecznie planują przyjazd akurat w weekend. Tutaj oferta powinna być bardziej elastyczna – twierdzi Jan Jakiel, prezes Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji SISKOM. W podobnym tonie wypowiadają się inni. – Uważam, że wycofywanie się z biletów 3- czy wcześniej 7-dniowych jest błędem – jest to oferta niszowa, ale wiążąca ważną grupę klientów. Nie widziałem przekonywujących badań, że jest inaczej – mówi dr Michał Wolański z Katedry Transportu Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Obaj przekonują, że oferta w tym aspekcie nie powinna być upraszczana. – Szeroki wybór biletów kilkudniowych i długookresowych (na karcie zbliżeniowej) nie jest wielkim problemem, jeśli oferta jest łatwa do opisania. Dlatego uważam, że należy wręcz pracować nad rozwojem oferty biletów długookresowych, rozważając różne rozwiązania inspirowane doświadczeniami zachodnimi, takie jak np. bilety pozaszczytowe – przekonuje Wolański.
Sam bilet weekendowy może znaleźć swoją niszę – niekoniecznie wśród turystów. – Wygląda na to, że zostały zmienione grupy docelowe, ta oferta nastawiona jest na ruch rekreacyjny. Nie wróżę jednak zbyt dużej popularności – prognozuje Jakiel.
Czy nie można było pozostawić w taryfie biletów trzydniowych, mimo wprowadzenia oferty weekendowej? – To miałoby uzasadnienie, gdyby ten bilet był popularny. Zlikwidowaliśmy te bilety, które pasażerowie kupowali najrzadziej – przekonuje Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. Turystom, którzy przyjadą do Warszawy poza weekendem, Ratusz proponuje korzystanie z biletów dobowych.
Zmiany w taryfie mają wejść od nowego roku.