W emitowanym obecnie w telewizji, przygotowanym na zlecenie rządu, spocie z okazji 10-lecia obecności Polski w Unii Europejskiej, nie wspomina się o inwestycjach kolejowych.
W zakresie inwestycji infrastrukturalnych, rząd chwali się w materiale m.in. sukcesami na niwie rozwoju sieci drogowej oraz odnawialnych źródeł energii (w spocie można obejrzeć ujęcie kręcących się wiatraków). O inwestycjach w infrastrukturę kolejową nie wspomniano. Krzysztof Tchórzewski, poseł PiS, członek sejmowej Komisji Infrastruktury, mówi „Rynkowi Kolejowemu”: – Nie dziwię się, że nie umieszczono kolei. Nie ma się czym chwalić.
– Rząd nie wspiera zmian na kolei, nie wykorzystujemy szansy, jaką dają nam środki unijne. Wystarczy przypomnieć, że Donald Tusk na wniosek Elżbiety Bieńkowskiej naciskał, żeby przenieść pieniądze z kolei na drogi. Dziś już nie ma wątpliwości, że kilka miliardów, które można było spożytkować [w ramach perspektywy 2007-13 – red.] na inwestycje w transport kolejowy, nie zostanie wykorzystane. Mimo dużego wysiłku inwestycyjnego, który dziś jest obserwowany w PKP PLK, trudno teraz nadrobić to, czego nie udało zrobić się przez kilka lat. Ale skąd PLK miały brać środki na wkład własny przy inwestycjach współfinansowanych ze środków UE, skoro banki bez gwarancji rządu nie chciały dawać kredytów? W takiej sytuacji, oskarżanie kolejarzy, że nie umieją wydawać pieniędzy unijnych, było nieuczciwe. Premier Tusk i wicepremier Bieńkowska teraz powinni ich przeprosić – mówi „RK” Krzysztof Tchórzewski.
Poseł PiS przypomniał, że UE naciska obecnie państwa członkowskie, żeby w ramach perspektywy 2014-20 alokacja funduszy pomocowych na transport wynosiła 60:40% na kolej. Wicepremier Bieńkowska chce, by w Polsce proporcje były dokładnie odwrotne (60:40% na drogi), natomiast Zbigniew Klepacki, podsekretarz stanu w MIR ds. transportu kolejowego, wspominał przed miesiącem, że podział środków powinien wynosić 50:50%.
– Sądzę, że Komisja Europejska nie odpuści Polsce podziału 50:50%. Należy jednak przypomnieć, że oczekiwania KE w tym względzie dotyczą nie tylko inwestycji realizowanych przy współudziale środków unijnych, ale w ogóle wszystkich działań związanych z inwestowaniem w transport. Dziś proporcje drogi-kolej to 80:20% albo jeszcze więcej. Kolej nigdy nie była w Polsce na topie. W budżecie na 2014 r. także nie jest zaplanowany szczególnie duży front robót – twierdzi Krzysztof Tchórzewski.
Zapisz się do newslettera:
