Po długich trzech latach oczekiwania, dobiega powoli końca wyjątkowa inwestycja obejmująca rewitalizację nadmorskiej linii wąskotorowej w Rewalu. Składy wyruszą na swoją trasę za 2 tygodnie, by aż do końca września regularnie obsługiwać setki, o ile nie tysiące pasażerów. Dla wielu z nich nie będzie to zapewne zwykła atrakcja turystyczna, lecz również powrót myślami do czasów, gdy Pomorze koleją stało.
W ramach dofinansowanego ze środków unijnych przedsięwzięcia (wartość dotacji to niespełna 14 mln zł) przeprowadzono kapitalny remont i przebudowę dworców w Niechorzu, Rewalu i Pogorzelicy, zbudowano trzy nowe przystanki kolejki wąskotorowej (w Trzęsaczu, Śliwinie oraz przystanku Niechorze-Latarnia). Ponadto wykonano przebudowę i konserwację linii kolejowej na odcinku Trzęsacz – Pogorzelica (mierzącym przeszło 10 km) oraz gruntowną modernizację pozostałej infrastruktury. Rewitalizacja dotyczy także taboru – ta część projektu nie dobiegła jeszcze końca.
Rewalska wąskotorówka świadczyć będzie regularne usługi przez cały sezon po 3 latach nieobecności. Opóźnienie terminu zakończenia prac modernizacyjnych na linii sprawiło, iż w ubiegłym roku kolejka pojawiła się na torach dopiero 20 września, zaliczając zaledwie 11-dniowy epizod działalności przewozowej.
– Tegoroczny sezon rozpoczynamy 1 maja. Wtedy ruszamy z przewozami lokomotywami spalinowymi LXd2 i wagonami motorowymi MBX. Lokomotywa parowa Px-48 idzie do remontu i w te wakacje niestety nie będzie kursować. Aktualnie wszystkie dokumenty i licencje przewozowe są gotowe, a odremontowane już składy przygotowane do sezonu. Co prawda kilka wagonów znajduje się jeszcze w remoncie, ale nie ma to istotnego znaczenia, ponieważ odnowiony tabor jest w wystarczającej ilości, by zapewnić sprawny ruch na trasie wąskotorówki – informuje Maciej Łozdowski, główny specjalista ds. marketingu i promocji w spółce Nadmorska Kolej Wąskotorowa.
Więcej informacji na portalu Transport-publiczny.pl