Rewitalizacja Nadmorskiej Kolei Wąskotorowej powinna się już zakończyć. Prace przy układaniu nowego torowiska prowadziło Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury, które jednak ogłosiło upadłość. Jak informuje „Kurier Szczeciński”, nadal brakuje blisko 300 m torów. Nie wiadomo jednak, kiedy prace zostaną wznowione.
Rewitalizacja Nadmorskiej Kolei Wąskotorowej powinna się już zakończyć. Prace przy układaniu nowego torowiska prowadziło Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury, które jednak ogłosiło upadłość. Jak informuje „Kurier Szczeciński”, nadal brakuje blisko 300 m torów. Nie wiadomo jednak, kiedy prace zostaną wznowione.
- Marne szanse na to, że kolejka, że kolejka wyruszy w tym roku na tory. To będzie trzeci stracony sezon. Turyści będą wściekli – skarżą się mieszkańcy gminy. Firma PNI ogłosiła upadłość, dlatego prace zostały przerwane. – To nie nasze zobowiązania względem Pni pogrążyły ten podmiot, bo z tego co wiem, firma borykała się z problemami finansowymi. Nasze płatności nie miały już znaczenia dla jej kondycji. PNI wykupił Budimex – informuje „Kurier Szczeciński” Robert Skraburski wójt gminy Rewal. – Szukamy nowego wykonawcy. Cała linia jest już położona, brakuje nam zaledwie 300 m torów. Zrobimy wszystko, by kolejka ruszyła na sezon. To dla nas sprawa priorytetowa – dodaje.
Jak podaje „Kurier Szczeciński”, do Gryfic dotarły już dwa wagony po kompleksowej modernizacji w fabryce w Krzyżu Wielkopolskim. Reszta składu jest już na ukończeniu. – Mamy wszystko gotowe, brakuje nam tego kawałka toru i to w newralgicznym, czyli na trasie dojazdowej do Niechorza – informuje „Kurier Szczeciński” wójt gminy Rewal.