200 milionów koron (około 34 miliony złotych) będzie kosztować budowa nowego zaplecza do utrzymania taboru kolejowego, które w Pilźnie zbudują České dráhy.
Do inauguracji budowy doszło 11 września. Przyczyną budowy nowego obiektu jest to, że istniejące hale są już za małe, nie spełniają też warunków technicznych do obsługi nowoczesnego taboru, nawet po ich unowocześnieniu.
Głównym typem taboru, który będzie serwisowany w Pilźnie, będzie wyprodukowany w liczbie 31 sztuk spalinowy Link z Pesy, kursujący w Czechach pod oznaczeniem 844 RegioShark. Większość z tych pojazdów pracuje teraz w zachodnich Czechach, jeden z nich wyłączony jest z ruchu po poważnym zderzeniu z innym pojazdem Kolei Czeskich. Oprócz pojazdów spalinowych będą tu też utrzymywane łącznie 24 elektryczne zespoły trakcyjne RegioPanter, które zbudowała Skoda. Łącznie 400 metrów torów w hali pozwoli na obsługę pojazdów bez konieczności ich rozłączania. Wewnątrz zostanie zabudowana suwnica bramowa o udźwigu 5 ton.
Aby w ogóle rozpocząć budowę, trzeba będzie wykonać dokładne badanie saperskie, gdyż miejsce gdzie powstanie, w północno-wschodniej części miasta, było celem bombardowań lotnictwa alianckiego podczas drugiej wojny światowej.
Jak donosi portal zdopravy.cz, podobny obiekt powstaje także w Czeskich Budziejowicach, remont przejdzie istniejący obiekt w Ołomuńcu. Co ważne –
także producent taboru Škoda Transportation rozbudowuje się bardzo w Czechach. W Pilźnie z tego powodu ma powstać nawet tysiąc miejsc pracy.