Afera w przetargu na dostawy wagonów na Ukrainę

Ukrzaliznycia zaprosiła do składania ofert na dostawy nowych wagonów kilku producentów. Oficjalne zaproszenie od UZ dostała także Pesa. Do wyboru oferty ma dojść jeszcze w 2021 roku, zamówienie zwiększono z 85 do 100 wagonów. Kwota, jaką na wagony chcą poświęcić Koleje Ukraińskie, to około 3 milardy hrywien, czyli około 410 milionów złotych.

Swój akces do przetargu zgłosiła m. in. firma “Термінал-Захід” (Terminal – Zachód), która wykazała zaskakująco niski kapitał zakładowy w wysokości 10 tysięcy hrywien, czyli około 1 400 złotych. Deklarowała się jako pośrednik w sprzedaży wagonów, nazwała się też “oficjalnym partnerem Pesy Bydgoszcz na Ukrainę” i wniosła uwagi do przetargu, które były rozpatrywane przez Komitet Antymonopolowy. Chodziło o potencjalne forowanie Kriukiwskich Zakładów Budowy Wagonów, które, zdaniem „Terminalu-Zachód”, były wspierane przez specyfikację przetargową. To na kilka tygodni zablokowało przetarg, wniosek bowiem musiał być rozpatrzony. Został odrzucony.

Tymczasem Pesa podkreśla, że nie zna swojego „przedstawiciela” na Ukrainie i nie posiada z nim kontaktów. Producent nie chce się w tej sprawie wypowiadać dla mediów oficjalnie, wyjaśniając, że nie jest w sytuacji stroną. Oficjalną informację w tym zakresie przekazano natomiast Kolejom Ukraińskim. Te w komunikacie podały, że Pesa nie ma z „Terminalem Zachód” nic wspólnego, co potwierdziły oficjalne dokumenty. 

Do przetargu na produkcję wagonów na Ukrainę, poza „Terminalem Zachód” wystartowały dwie firmy: rodzime Kriukiwskie Zakłady Budowy Wagonów oraz chiński producent CRRC Tangshan. W planie podstawowym mieści się dostawa 51 wagonów sypialnych kupe, 12 wagonów sypialnych kupe z dwoma siedzeniami w przedziale, 20 wagonów kupe z miejscami dla osób na wózkach inwalidzkich oraz 17 wagonów kupe z miejscami dla osób z niepełnosprawnościami i z pomieszczeniem kierownika pociągu.