– Jest początek kadencji i koniec kadencji. Moją satysfakcją jest to, że zarządzałem tą spółką całą kadencję i mogłem przekazać w godny sposób w dobre ręce to zadanie swojemu następcy – powiedział Zbigniew Szafrański, ustępujący dziś ze stanowiska prezesa PKP Polskich Linii Kolejowych.
– Myślę, że nowy zarząd spółki, który wkrótce zostanie ukształtowany przejmie pałeczkę i ją będzie dalej niósł. Zarządzanie spółką zawsze jest pewnego rodzaju sztafetą – zaznaczył Zbigniew Szafrański.
– Moją osobistą satysfakcją jest także to, że nigdy nie spotykałem się z przejawami napastliwości i nieżyczliwości. A to, że była krytykowana PLK jako instytucja, zdaję sobie sprawę, bo wiem że w tak dużej instytucji nie zawsze można zapanować nad wszystkimi sprawami. Nie zawsze da się w takim czasie, jakby się chciało i dokładnie taki cel, jaki się zamierzy, osiągnąć. Niemniej jednak uważam, że PLK po tych trzech latach, może to trochę nieskromnie zabrzmi, ma lepszą prasę niż miała do niedawna – stwierdził.
– Myślę, że rada przewoźników, która też powstała za mojej kadencji łagodzi te relacje między zarządcą infrastruktury i przewoźnikami oraz pokazuje, że mamy swoje uwarunkowania, ale generalnie nie chcemy narzucać pewnych rozwiązań przewoźnikom, jeśli chodzi o zasady korzystania z infrastruktury kolejowej – dodał ustępujący prezes PKP PLK.
Zbigniew Szafrański powiedział, że na razie trudno mu jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie o swoją przyszłość. – Jeszcze przez jakiś czas będę pracownikiem Polskich Linii Kolejowych. Mam pewne zobowiązania międzynarodowe, m.in. jestem jeszcze do czerwca przewodniczącym forum systemów kolejowych UIC. Mam potwierdzenie ministra Nowaka, że te swoje obowiązki międzynarodowe będę prowadził do końca. Natomiast swoją przyszłość wiąże z transportem kolejowym. Myślę, że w jakiejś formie dalej będę współpracował z PKP PLK i będzie to związane z międzynarodowymi relacjami polskiego transportu kolejowego, czyli coś pomiędzy Warszawą a Brukselą, ale bardziej w Warszawie – ujawnił.
Przypominamy, że dziś na stanowisku prezesa PKP Polskich Linii Kolejowych Zbigniewa Szafrańskiego zastąpił Remigiusz Paszkiewicz, do niedawna prezes włocławskiego Anwilu. Został on wczoraj powołany uchwałą zgromadzenia wspólników PKP PLK w skład rady nadzorczej spółki i jako członek rady nadzorczej został oddelegowany do pełnienia funkcji prezesa zarządu. Od dziś jest zatem pełniącym obowiązki prezesa zarządu Polskich Linii Kolejowych. Teraz czeka go postępowanie kwalifikacyjne na to stanowisko. Jeśli przejdzie je pomyślnie, zostanie uchwałą rady nadzorczej powołany na prezesa PKP PLK. Wynik postępowania powinniśmy poznać za ok. miesiąc.