Trzy miesiące czekał na odpowiedź w sprawie kondycji Pesy poseł Jan Szopiński. Interpelację w sprawie producenta, znajdującego się w rękach państwowego funduszu, wystosował w czerwcu. Przedstawiciel rządu obszernie wyjaśnił, w jakiej sytuacji znajduje się bydgoska spółka.
Posła Szopińskiego zmartwiło to, że w czerwcu nadzwyczajne walne zgromadzenie przedsiębiorstwa obradowało tylko nad jednym punktem: „Podjęcie uchwały w sprawie dalszego istnienia spółki”. W związku z tym poseł pytał m.in. o stan realizacji programu naprawczego w Pesie, o strategię rządu wobec producenta oraz o stratę spółki za rok 2019. Odpowiadał mu Jarosław Wenderlich, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Ten przypomina, że od momentu przejęcia kontroli nad Pesą przez PFR przedsiębiorstwo „konsekwentnie realizuje program restrukturyzacji”.
– Środki na bieżącą produkcję zapewniono dzięki długoterminowemu finansowaniu dłużnemu renegocjowanemu z bankami. Aktualna wielkość produkcji jest o około 60-70% wyższa niż w roku ubiegłym, co pozwala realizować wyższą sprzedaż i pozytywnie wpływa na poprawę rentowności spółki – wyjaśnia Wenderlich.
Przedstawiciel rządu informuje ponadto, że w czerwcu Pesa zanotowała najwyższe przychody od pięciu lat – blisko 300 mln zł. Ponadto spółka ma dodatni wynik EBITDA po pierwszym półroczu, w wysokości około 10 mln zł. Wartość portfela zamówień przekracza 3 mld zł.
"Perspektywy są stabilne"– Perspektywy są stabilne, a spółka pozyskuje kolejne zamówienia. W ostatnim czasie podpisała umowę na dostawę tramwajów dla Torunia i miasta Jassy w Rumunii, wygrała przetarg na dostawę elektrycznych zespołów trakcyjnych dla Kolei Dolnośląskich, złożyła również najlepszą ofertę w przetargu na dostawę tramwajów dla Sofii oraz spalinowych zespołów trakcyjnych dla Kolei Dolnośląskich – dodaje Jarosław Wenderlich.
Pesa w momencie jej przejęcia przez Fundusz miała problemy z płynnością finansową, z dużym opóźnieniem realizowała produkcję zamówionych pojazdów, a także nie radziła sobie z negatywnymi skutkami wcześniej zawartych umów. – Po dwóch latach konsekwentnie realizowanej restrukturyzacji sytuacja spółki jest stabilna, produkcja jest realizowana w terminie, a Pesa pozyskuje kolejne zamówienia. Ponadto, na opóźnienie procesu restrukturyzacji oraz na wzrost kosztów Spółki wpłynęło wypowiedzenie umowy na dostawę ezt przez Szybką Kolej Miejską w Warszawie w lutym 2020 r. – ocenia rząd.
Pesa kończy stare kontraktyPesa w III kwartale 2020 r. ma zakończyć realizację opóźnionych i generujących straty kontraktów z lat 2014-2016. Zdaniem rządu oznacza to, że producent z Bydgoszczy będzie mógł skupić się na bardziej rentownej produkcji oraz przygotowaniu projektów rozwojowych.
W tym miejscu warto przypomnieć o końcu dostaw Linków dla DB.– Przychody ze sprzedaży osiągnięte przez Pesę w 2019 r. wyniosły 1,2 mld zł i były o 22% wyższe w stosunku do roku poprzedniego, ale mimo wzrostu przychodów spółka odnotowała stratę. Ostatecznie wynik EBITDA wyniósł -508 mln zł i w głównej mierze wynikał z oszacowania ryzyk i utworzenia rezerw na potencjalne kary związane ze starym portfelem oraz umową SKM. Ponadto, istotny wpływ na wynik finansowy w 2019 roku miały także problemy spółki z dostępem do finansowania bankowego (wynegocjowano je dopiero w 2020 roku), co spowodowało problemy, między innymi, w zakresie zamówień na komponenty, a co za tym idzie w płynności produkcji. Ze względu na toczące się postępowania i negocjacje, ostateczna wysokość kwot przeznaczonych na kary może być znacząco niższa. Strata Spółki w roku 2019 nie miała w całości charakteru pieniężnego, nie zagrażała wypłacalności i nie stanowiła zagrożenia dla kontynuacji jej działalności. Spółka przeszła pozytywnie i bez zastrzeżeń audyt za 2019 rok – wyjaśnił obszernie Wenderlich.
Jak się ma sprawa z pracownikami?
– Pesa od dwóch lat konsekwentnie realizuje program restrukturyzacji, a jego kolejnym elementem jest poprawa efektywności, między innymi poprzez optymalizację zatrudnienia, polegającą na propozycji przejścia pracowników z administracji do produkcji. Tym, którzy zdecydują się odejść, spółka umożliwia przekwalifikowanie się i wspiera ich w adaptacji na rynku pracy. Celem tych działań jest wzmocnienie produkcji i ograniczenie zatrudnienia w administracji. Jednocześnie Pesa cały czas zatrudnia pracowników w działach produkcyjnych. Trwa właśnie kolejna kampania rekrutacyjna – kończy przedstawiciel rządu.