Partnerzy serwisu:
Biznes

Sultof: Nowoczesne myjnie kolejowe to przyszłościowy rynek

Dalej Wstecz
Partnerzy działu

EIB
Kolster
SKODA
Exatel

Data publikacji:
29-03-2022
Tagi:
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
Rynek Kolejowy

Podziel się ze znajomymi:

Modernizacja kolei w Polsce musi wiązać się z unowocześnianiem obiektów utrzymania, w tym – myjni. Wejście na ten rynek przed kilkunastu laty okazało się trafną decyzją – mówi w rozmowie z Rynkiem Kolejowym współwłaściciel i prezes firmy Sultof sp. z o.o. Piotr Bratkowski. Firma pracuje nad unowocześnieniem swoich wyrobów i wejściem na kolejne rynki zagraniczne.

Rynek Kolejowy: Jaka jest historia firmy?

Piotr Bratkowski, współwłaściciel i prezes firmy Sultof: Firma Sultof powstała w 1991 r. Od roku 1993 zajmujemy się branżą myjni. Zaczynaliśmy jako dystrybutor na Polskę jednego z dużych producentów myjni w Europie. Potem zaczęliśmy wdrażać własne konstrukcje. W 1996 r. w naszej ofercie pojawił się zamknięty obieg wody, a w 2000 r. – własnej konstrukcji myjnia dla ciężarówek i autobusów. Pierwszą myjnię dla pojazdów szynowych zbudowaliśmy w 2006 r. Zainstalowaliśmy ją na Białorusi, można więc powiedzieć, że działalność w tym segmencie rozpoczęliśmy od eksportu. Mniej więcej w tym samym czasie wykonaliśmy w Krakowie pierwszą myjnię tramwajową.

Później liczba zamówień zaczęła rosnąć. Dziś nasze myjnie kolejowe działają w krajach takich, jak Polska, Łotwa i Białoruś. Na Słowacji mamy za sobą pierwszą instalację, a w toku są trzy następne.

Jaką pozycję zajmuje Sultof na rynku myjni tramwajowych?

Wydaje nam się, że jesteśmy pod tym względem liderem w Polsce. Np. w Warszawie wszystkie myjnie dla tramwajów są naszej produkcji. Oczywiście nadal oferujemy też myjnie dla samochodów osobowych, produkujemy myjnie dla ciężarówek i autobusów. Dostarczamy także sprzęt towarzyszący, taki jak odkurzacze samoobsługowe i kompresory na stacjach paliw. Oferujemy ponadto rozwiązania dla pojazdów specjalnych – np. wojskowych czy kopalnianych.

Czy eksport jest domeną myjni kolejowych?

Nie. Prawie wszystkie nasze produkty sprzedajemy też z powodzeniem za granicą. Na przykład w Norwegii działa wiele naszych instalacji dla ciężarówek i autobusów. Ważnym rynkiem jest dla nas też Białoruś. Mamy nadzieję rozpocząć eksport do Rumunii. Mamy nawiązaną współpracę z Izraelem, nawiązujemy ją z Czechami – i z jeszcze jednym krajem, o którym na razie nie chciałbym mówić. Dawniej eksportowaliśmy też nasze wyroby na Ukrainę, ale obawiamy się, że świetle obecnej sytuacjitrudno będzie ten rynek odbudować. Mamy również kontakty handlowe z Brazylią.

Czy trudno było wejść na rynek skandynawski?

Rozpoczęliśmy na nim działalność w roku 2012. Był to nasz trzeci – po Białorusi i państwach bałtyckich – kierunek eksportowy. Firmy norweskie szybko przekonały się do jakości naszych produktów, więc wejście na ten rynek mimo zdominowania przez innych producentów okazało się możliwe.

Czy dostawa do Brazylii byłaby pierwszą realizowaną poza Europą?

Tak. Nasz przedstawiciel reprezentuje nas w całej Ameryce Łacińskiej. Zapewne, gdyby nie pandemia COVID-19 i wynikające z niej przeszkody, mielibyśmy zrealizowaną pierwszą inwestycję na tym kontynencie. Byłaby to myjnia dla wagonów metra. Z naszego punktu widzenia metro jest łatwiejszym terenem działania ze względu na brak sieci trakcyjnej.

Unijna strategia Fit for 55 zakłada rozwój transportu kolejowego kosztem drogowego. Można więc zakładać, że również zamówień na myjnie kolejowe będzie więcej.

Też mamy taką nadzieję. Między innymi to legło u podstaw zmiany głównego profilu naszej działalności.

Jaki jest obecny udział eksportu w sprzedaży? Jaki ma być docelowo?

Obecnie jest to około 10%. Nasz cel, jak się wydaje realny – to ok. 25%, a chcielibyśmy aby stanowił on połowę naszej sprzedaży.

Co było największym wyzwaniem organizacyjnym i technologicznym przy rozszerzaniu działalności o myjnie kolejowe?

Musieliśmy wziąć pod uwagę kwestię sieci trakcyjnej. Tam, gdzie można zainstalować myjnię na torach niezelektryfikowanych, przenoszenie rozwiązań technicznych z myjni samochodowych było znacznie prostsze – wystarczyło zmienić wielkość, kształt i napisać nowe oprogramowanie. Konstrukcyjnie bardzo dużym wyzwaniem było spełnienie wymogów odpowiedniej odległości urządzeń od sieci – i znalezienie nowego sposobu mocowania poszczególnych elementów. Mamy doświadczenie w zakresie wszystkich stosowanych typów rozwiązań. Czasami jednak okoliczności wymagają zastosowania rozwiązań nietypowych. Zwykle ruchome portale przesuwające się wzdłuż ściany mytego pojazdu są mocowane symetrycznie z szynami prowadzącymi na górze i dole. W Olsztynie jednak zamontowanie takiej szyny u góry nie było możliwe – przesunęliśmy ją więc na bok.

Czy firma ma własny dział badań i rozwoju?

Jeśli chodzi o konstrukcje mechaniczne, współpracujemy z firmami zewnętrznymi. Cała reszta – oprogramowanie, automatyka, sterowanie, systemy bezpieczeństwa – jest już po naszej stronie. W naszym zakładzie w Starej Iwicznej pod Warszawą zatrudniamy trzech inżynierów-automatyków, którzy zajmują się zarówno hardware'm, jak i oprogramowaniem. Właśnie samodzielne tworzenie oprogramowania jest naszą przewagą konkurencyjną. W każdej chwili bez problemu możemy je zmieniać, dostosowując do warunków lokalnych. Konstrukcje mechaniczne powstają natomiast we współpracujących zakładach w Polsce.

Właściwie każda myjnia dla taboru szynowego jest – poza pewnym podstawowym zakresem – programowana oddzielnie. Na przykład w MPK Kraków musieliśmy stworzyć aż 27 programów mycia, dostosowanych do różnych typów tramwajów. Uruchamianie myjni tego typu to długotrwały proces – trwa 2-3 tygodnie. Powodem jest właśnie duże zróżnicowanie taboru szynowego.

Czy można stwierdzić, że rynek nowoczesnych myjni dla taboru szynowego w ostatnich dekadach wytworzył się w Polsce od zera?

Tak. Przez pierwszych 16 lat naszej działalności zainteresowanie tego typu myjniami było znikome. Popyt na myjnie zautomatyzowane to właściwie kwestia ostatnich 10 lat. Wtedy właśnie doszliśmy do wniosku, że będzie to rynek rosnący (w Polsce i za granicą) i warto się nim zainteresować – zwłaszcza, że zamiast importować odpowiednią konstrukcję, mogliśmy stworzyć ją i produkować sami, co zawsze było naszym celem. Zagraniczne rozwiązania, którym się przyglądaliśmy, nie odpowiadały naszym wymaganiom, lub były zbyt drogie dla odbiorców krajowych

Jaka jest przeciętna roczna sprzedaż?

Sprzedajemy kilka sztuk myjni dla pojazdów szynowych rocznie. Na więcej nie ma zapotrzebowania. Miejsc obsługi taboru szynowego nie ma tak dużo.

Skąd wyszło wasze przekonanie, że popyt na automatyczne myjnie będzie rósł?

Widzieliśmy, że – w porównaniu z kolejami zagranicznymi – mycie pojazdów szynowych to obszar w Polsce bardzo zaniedbany. Dostrzegliśmy potencjał automatyzacji procesu i zmniejszenia jego pracochłonności. Przy myciu ręcznym codzienne mycie pojazdu właściwie nie wchodzi w grę, ale przy automatycznym – już tak. Mamy w ofercie stacje mycia, w których autobus przegubowy jest myty w czasie około dwóch minut w cyklu w pełni automatycznym. Podróżni zaś oczekiwali i wciąż oczekują czystych, dobrze utrzymanych składów.

Jakie nowe rozwiązania planuje wprowadzić Sultof? Czy są pomysły na walkę np. z plagą graffiti lub z oblodzeniem pojazdów?

Jeśli chodzi o graffiti, nie podejmujemy się tego zadania – w jego usuwaniu specjalizują się inne firmy. Są też specjalne stanowiska do odladzania pojazdów szynowych przed wjazdem do myjni. Na co dzień współpracujemy z jednym z ich dostawców.

Mycie zautomatyzowane wymaga określonej temperatury mytej powierzchni – ani zbyt niskiej, ani zbyt wysokiej – to jedno z wyzwań technologicznych przed którym stoimy jako producent. Latem pudła można więc przed myciem ochładzać, a zimą – ogrzewać. Można wykorzystywać w tym celu wodę deszczową lub obiegową.

Jakie jeszcze są możliwości oszczędzania wody podczas mycia pociągów?

Wodę w układzie zamkniętym można dziś wymieniać co pół roku lub nawet raz na rok. Niektóre operacje muszą jednak być wykonywane wodą świeżą – wodociągową lub, coraz częściej, deszczową. Wiele nowo powstających obiektów jest wyposażanych w układ zbierania wody deszczowej, która po niewielkim oczyszczeniu może być używana w myjni. Na dodatek jest ona wodą zmiękczoną, może więc być używana do takich operacji, w których wody recyrkulacyjnej nie da się zastosować. Z jednym wyjątkiem wszystkie nasze myjnie dla pojazdów szynowych są wyposażone w system recyrkulacji wody. Jest to wymóg stawiany w Polsce myjniom automatycznym. Nasz system zamkniętego obiegu wody, udoskonalany od lat 90. ubiegłego wieku, nie wymaga używania żadnych środków chemicznych.

Jaki jest obecny kierunek rozwoju technologicznego produktów Sultof?

Rozwijamy nasze urządzenia, opracowując ich nowe generacje. W 2021 r. przygotowaliśmy myjnię do wózków kolejowych. Było to trudne zadanie: mycie wózka jest bardzo czaso- i pracochłonne, a warunki, w których się ono odbywa, są trudne dla pracowników. Zdarza się wręcz, że ludzie odmawiają pracy na takich stanowiskach. Zautomatyzowanie tego procesu jest więc bardzo istotne. Myjnia taka pracuje w osobnej, szczelnej kabinie w zakładzie remontu taboru. Jesteśmy dziś jednym z 2-3 producentów tego typu sprzętu w Europie. Pierwsza taka instalacja już działa.

Wdrażamy też inne urządzenia. W przyszłym roku chcemy wprowadzić na rynek nowe urządzenie, przeznaczone dla branży kolejowej, lecz niezwiązane bezpośrednio z myjniami.

Staramy się też rozwijać naszą sieć eksportową. To drugie z naszych głównych wyzwań.

Ilu pracowników zatrudnia firma?

Między 30 a 35 osób. Ostatnio tendencja jest wzrostowa: mamy coraz więcej coraz bardziej rozbudowanych instalacji.


KATALOG MYJNI SZYNOWYCH
Partnerzy działu

EIB
Kolster
SKODA
Exatel

Tagi:
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

Nowa myjnia taborowa SULTOF w Kolejach Małopolskich już pracuje

Infrastruktura

Nowa myjnia taborowa SULTOF w Kolejach Małopolskich już pracuje

art. sponsorowany 10 lutego 2023

SULTOF dostarczy myjnię taborową dla Polregio

Infrastruktura

SULTOF dostarczy myjnię taborową dla Polregio

art. sponsorowany 14 grudnia 2022

Czyżew: Zakończenie modernizacji stacji jeszcze w tym roku

Infrastruktura

Noc parówek w Warszawie, czyli święto tramwajów 13N

Tabor i technika

Dwie nowe myjnie SULTOF myją już tramwaje w Poznaniu

Infrastruktura

Zobacz również:

Nowa myjnia taborowa SULTOF w Kolejach Małopolskich już pracuje

Infrastruktura

Nowa myjnia taborowa SULTOF w Kolejach Małopolskich już pracuje

art. sponsorowany 10 lutego 2023

SULTOF dostarczy myjnię taborową dla Polregio

Infrastruktura

SULTOF dostarczy myjnię taborową dla Polregio

art. sponsorowany 14 grudnia 2022

Czyżew: Zakończenie modernizacji stacji jeszcze w tym roku

Infrastruktura

Noc parówek w Warszawie, czyli święto tramwajów 13N

Tabor i technika

Dwie nowe myjnie SULTOF myją już tramwaje w Poznaniu

Infrastruktura

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5