Siemens Mireo dla DB Regio na Trako 2023 [zdjęcia]

Z punktu widzenia pasażera Mireo wyróżnia się spośród taboru, który możemy zobaczyć na polskich torach. "Rynek Kolejowy" miał już wcześniej szansę przekonać się o tym podróżując pociągiem m.in. na podmiejskiej linii z Mannheim do Heidelbergu. Pomimo, że tamten pojazd zbudowany był w standardzie aglomeracyjnym, dawał ponadprzeciętne wrażenia z jazdy. Co się na to składa?

Przede wszystkim zespół trakcyjny jest bardzo przestronny. Jego pudło skonstruowano w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystywało skrajnię. To, że niemal wszystkie urządzenia elektryczne przeniesiono na dach sprawia, że we wnętrzu niemal nie ma skrzyń z aparaturą. Tam, gdzie musiały się znaleźć wewnątrz pojazdu, są np. pod siedzeniami i nie „zabierają” przestrzeni.

– To pojazd, którego projektowanie nie zaczęło się od oceny możliwości technicznych, ale od perspektywy pasażera. M.in. dlatego w trójwagonowym pojeździe mamy tyle miejsc siedzących i stojących, co w zespołach czterowagonowych – powiedział Jacek Fink-Finowicki z Siemensa Mobility, który zwrócił też uwagę na aerodynamiczne czoło pojazdu (co przydaje się, gdy pojazd osiąga 160 km/h, do którego był projektowany), a także na niezwykle lekkie, opracowane wraz z brytyjskimi inżynierami, wózki. Eliminacja aparatury z wnętrza, w połączeniu z niezwykłym wręcz wyciszeniem i cichym układem biegowym sprawia, że podczas jazdy panuje niemal absolutna cisza.

– Nasze doświadczenia z eksploatacją tych pojazdów wskazują, że konsumpcja energii jest mniejsza od analogicznych konstrukcji o 15 do nawet 20%. Te informacje mają szczególnie wielkie znaczenie w trudnych energetycznie czasach – powiedział Hubert Meronk, prezes zarządu Siemens Mobility w Polsce.

Wnętrze pojazdu dla DB Regio jest bardzo ładnie wykończone, w stonowanych, niebiesko-białych barwach. Fotele są zdecydowanie wystarczające jak dla standardu podróży regionalnych, są liczne miejsca na bagaż (także pionowe półki bagażowe, które sprawiają wrażenie, jak gdyby unosiły się nad podłogą). Rowery przewozi się w pozycji stojącej, jest bardzo dużo miejsca do przewozu wózków, są miejsca dedykowane osobom z niepełnosprawnościami. Zwraca uwagę duża liczba uchwytów dla pasażerów stojących, jest skromny kącik z siedzeniami dedykowanymi rodzinom z dziećmi.

Największe wrażenie robią jednak niezwykle długie szyby, które bardzo uprzyjemniają podróż. Sprawiają też, że czujemy się tak jak w szybkich pociągach dalekobieżnych, a nie jak w składach regionalnych. Żeby to spotęgować możemy wybrać się w podróż w niewielkim przedziale klasy 1, gdzie są skórzane fotele w układzie 2+1 z podłogą wyłożoną wykładziną i olbrzymia przestrzeń na nogi.

Wysokość peronów jest w Niemczech niższa niż w Polsce (za naszą zachodnią granicą większość z nich ma 55 cm.), a więc i podłoga niskopodłogowych składów musi być niżej. Sprawiło to, że w pociągu jest stosunkowo dużo przestrzeni, do której trzeba dostać się po dwóch niewielkich schodkach, tam gdzie między wagonami są wózki Jacobsa. Nie stanowi to problemu, bo większość pojazdu posiada całkowicie płaską podłogę bez barier.

Coś na co z pewnością narzekaliby polscy pasażerowie – to umieszczenie niektórych foteli, nie przy oknach, ale przy ścianach. Takim podróżnym trudno skonsumować zaletę montażu olbrzymich okien. Będą mogli za to skorzystać z opatentowanej przez Siemensa techniki przewodzącej sygnał gsm do wnętrza aluminiowych pudeł pojazdu. W oknach znajdują się bowiem specjalne „plastry miodu”, które pozwalają na wzmocnienie sygnału komórkowego wewnątrz składu.