Rowerem po jadącym pociągu RedBulla. Niesamowity przejazd Dawida Godźka [film]

Pomysł na przejazd po torze na kolejowych platformach z udziałem utytułowanego polskiego kolarza był utrzymywany w tajemnicy bardzo długo, co jest typowe dla niestandardowych projektów związanych ze sportami ekstremalnymi Red Bulla. Należało znaleźć odpowiedni fragment linii kolejowej (koniecznie bez sieci trakcyjnej), o odpowiednim położeniu (nie mógł być na łukach), wreszcie przeszkolić maszynistę w taki sposób, aby prędkość jazdy umożliwiła kolarzowi pozorne wykonywanie trików w jednym miejscu i bezpieczne lądowanie na betonowej płycie przejazdu kolejowo-drogowego.

Osobne zagadnienie to budowa toru na platformach. Wykonano go niezwykle precyzyjnie. Wszystko to wymaga zawodnika o niezwykłych umiejętnościach. Tor jest bardzo wąski a nad nim Dawid Godziek miał wykonywać jeszcze powietrzne ewolucje. W czasie jazdy pociągu! Mówimy jednak o jednym z najbardziej utytułowanych sportowców w BMX Dirt oraz MTB Slopestyle na świecie i dwukrotnym złotym medalalistą X-Games

Zdecydowano, że próba odbędzie się na linii 306 na Opolszczyźnie, po której od początku lat 90-tych nie kursują już pociągi pasażerskie. Nie zapowiada się, żeby wróciły, bo zaledwie 10 lat temu zlikwidowano 4 kilometrowy odcinek od Krapkowic do Gogolina i… Dlatego ta linie nie umożliwia już stworzenia połączenia między magistralnymi liniami 136 i 137 od Gogolina do Prudnika. Obecnie linia jest czynna na odcinku Prudnik – Krapkowice i od czasu do czasu korzystają z niej pociągi wojskowe i towarowe. Nawierzchnia pozwala rozpędzić się na niej do 40 km/h co jest prędkością wystarczającą dla próby.

Pociąg prowadzony był przez lokomotywę spalinową 6dg (mocno zmodernizowana SM42) spółki Azoty Koltar. Ostateczną próbę przeprowadzono przy prędkości 23 km/h. Tyle w temacie kolejowych szczegółów. Reszta to czysty sport i adrenalina, którą możecie zobaczyć na filmach.