Remtrak wykonał naprawę EP09 na poziomie P4

– To bardzo ważny dzień dla polskiej kolei, spółek skarbu państwa – nie bał się mocnych słów Maciej Małecki, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. – Jesteśmy tu dziś po to, by podziękować zarządowi Remtraka, za remont na poziomie P4 lokomotywy, która będzie pędziła 160 km/h – mówił i zaznaczył, że w związku z przyszłymi, dużymi kontraktami PKP Intercity „pieniądze nie będą płynęły za granicę”, w swoim stylu podziękował też rządowi Prawa i Sprawiedliwości.

W jeszcze bardziej pompatycznym tonie przemawiał poseł Robert Telus. – Gdy wchodziłem na halę jeden z dziennikarzy zapytał mnie, co czuje. Pierwsze [uczucie – dop. red.], to wdzięczność panu ministrowi za to, że zaufał naszej społeczności, że zaufał naszym pracownikom, również wdzięczność prezesom firmy Intercity i Remtrak. Czułem też wdzięczność dla rządu Zjednoczonej Prawicy, za to, że takie firmy jak Remtrak mogą się rozwijać w Polsce powiatowej. Za to jestem bardzo wdzięczny rządowi PiS, który pokazuje, że to się sprawdza. Druga emocja to duma. Trzecia emocja to jest radość – wymieniał poseł PiS pochodzący z Opoczna.

"Opocznianka" symbolem naprawy

Odniósł się także do graficznego wyróżnienia lokomotywy EP09 038. Na jej boku wymalowania jest lalka w stroju opoczyńskim. Poseł wyraził trudną do spełnienia nadzieje, że symbol Opocznianki pojawi się „nie tylko na pierwszej, drugiej, ale i na setnej lokomotywie” i że będzie „dumą nie tylko w Polsce, ale i za granicą”. Przypomnijmy, że łącznie na stanie PKP Intercity znajduje się obecnie 46 lokomotyw EP09, a jedynym miejscem, gdzie pojawiają się poza granicami, jest przygraniczna stacja w czeskim Bohuminie, z uwagi na brak możliwości prowadzenia pociągów poza Polską przez ten typ elektrowozu.

Wiceprezes PKP Intercity Adam Laskowski nazwał naprawę P4 lokomotywy EP09 „wysoce zaawansowanym projektem technologicznym”, podkreślając, że naprawa P4 lokomotyw kursujących z prędkością 160 km/h wymaga znacznych kompetencji załogi. Więcej o szczegółach mówił Krzysztof Wiktorowicz, prezes zarządu PKP Intercity Remtrak.

EP09 skomplikowane w naprawie

– Elektrowóz EP09 jest trudny w procesie utrzymania i naprawy. Egzemplarz egzemplarzowi tej serii nie jest równy. Tym bardziej się cieszę, że w 9 miesięcy ułożyliśmy sobie współprace z kooperantami i pozyskaliśmy pracowników, którzy przygotowali tą lokomotywę do ruchu – powiedział i podziękował poprzedniemu szefowi Remtraku – Zbigniewowi Ciemnemu, który w wielkim stopniu przyczynił się do rozbudowy zakładu, która trwa do dzisiaj.

W halach Remtraku znajdują się obecnie 4 lokomotywy EP09. Pierwsza z nich – zaprezentowana podczas konferencji prasowej, z numerem 038, jest już po testach i certyfikacji i wkrótce rozpocznie prowadzenie rozkładowych pociągów spółki. Następna ma być gotowa za 2 tygodnia, kolejna w marcu, kolejna zaś na przełomie marca i kwietnia.

Problem z naprawami EP09

PKP Intercity ma jednak poważny problem z planową naprawą innych swoich "Epok". Do ostatnich przetargów na naprawy P4 nie zgłasza się nikt. Czy nie grozi to problemami z planowym ruchem pociągów z prędkością 160 km/h?

– Rynek napraw tych pojazdów jest trudny, epidemia koronawirusa sprawiła, że każdy walczy. Przetargi na EP09 są trudnymi przetargami, ze względu na wysoki poziom zaawansowania tego elektrowozu. Przetargi na P4 tych pojazdów będziemy powtarzali. Dzięki temu, że Remtrak potrafi naprawiać te pojazdy, nie musimy być w takim stopniu uzależnieni od rynku – powiedział członek zarządu PKP Intercity Adam Laskowski. – Nie sądzę, aby to zagroziło prowadzeniu pociągów z prędkością 160 km/h - dodał.