ArcelorMittal Poland zajmie się recyklingiem szwedzkich szyn

Stal można przetwarzać w nieskończoność. To dzięki tej właściwości nawet najbardziej uczęszczane tory kolejowe mogą zostać przywrócone do życia. Pierwsze 1000 ton zdemontowanych szyn ze Szwecji zarządca tamtejszej infrastruktury kolejowej Trafikverket wysłał do Dąbrowy Górniczej latem, w kolejnych transportach do Polski trafiło jeszcze prawie 4000 ton.

– Ten projekt pokazuje, że obieg zamknięty i innowacje mogą iść w parze. Cieszę się, że Trafikverket nam zaufał i że możemy uczestniczyć w realizacji tego projektu – podkreśla Tapas Rajderkar, dyrektor marketingu ArcelorMittal Europe (wyroby długie).

– Chcemy w jak największym stopniu ograniczać nasz wpływ na środowisko, a jednym ze sposobów na osiągnięcie tego celu jest przetwarzanie szyn w obiegu zamkniętym – zaznacza Fredrik Svensson, kierownik ds. rozwoju biznesu, zakupów i logistyki w Trafikverket.

Ten wspólny wysiłek to nie tylko doskonały przykład gospodarki o obiegu zamkniętym, ale i skomplikowany projekt logistyczny. – Zdemontowane szyny są wysyłane do Hallstahammar, gdzie są cięte na mniejsze odcinki i ładowane do pociągów. Następnie są one transportowane do Ystad, a stamtąd podróżują promem do Polski – wyjaśnia Witold Hickiewicz, kierownik do spraw projektów logistycznych z ArcelorMittal Poland.

W Świnoujściu, gdzie wagony z pociętymi szynami zjeżdżają z promu, czeka już na nie transport do Dąbrowy Górniczej. To tu, w stalowni dąbrowskiego oddziału ArcelorMittal Poland, zostaną przetopione na stal. Z niej powstaną m. in. nowe szyny kolejowe i tramwajowe. Także te, które trafią z powrotem… na szwedzkie tory.

Ponieważ kolej nadal rozwija się jako zrównoważona alternatywa dla transportu drogowego i lotniczego, zapotrzebowanie na trwałe, przyjazne dla środowiska rozwiązania kolejowe będzie tylko rosło. Dzięki działaniom w zakresie recyklingu ArcelorMittal nie tylko odpowiada na potrzeby klientów, ale i wyznacza nowe kierunki ograniczania wpływu transportu na środowisko.