Z czołówek hiszpańskiej prasy nie spada temat tragicznej katastrofy pod Santiago de Compostela, w której przed tygodniem zginęło 79 osób. Tym razem ujawniono zapis przesłuchania oskarżonego przez prokuraturę maszynisty.
Szczegółowy zapis prokuratorskiego przesłuchania Francisco José Garzóna, 52–letniego maszynisty oskarżonego o spowodowanie katastrofy pod Santiago de Compostela, publikuje dziennik „El Pais”. Jak się dowiadujemy, Garzón wsiadł do pociągu Alvia z Madrytu do Ferrol w Ourense, gdzie rozpoczyna się oddany niedawno do użytku 84–kilometrowy odcinek linii KDP (przy końcu tego odcinka, tam gdzie łączy się on z dotychczasową linią kolejową, pociąg wykoleił się na łuku z powodu dwukrotnego przekroczenia dozwolonej prędkości). Zmienił kolegę, który prowadził pociąg od Madrytu. W tym momencie opóźnienie względem rozkładu jazdy nie przekraczało dwóch minut – zeznał Garzón.
Prokurator pyta o Facebooka w Ipadzie
W kabinie maszynista miał – jak zwykle – tablet Ipad z księgą rozkazów pobranych ze strony Renfe (narodowy przewoźnik – przyp. RK) i trasą. Posiadał również kopię dokumentów w formie papierowej, ale zeznał, że woli korzystać z urządzenia, na którym można dowolnie powiększyć wybrany fragment. Prokurator zapytał w tym momencie, czy Garzón korzysta również na Ipadzie z poczty elektronicznej i Facebooka. – Kiedy idę do pracy zabieram Ipada, ale zabieram go w celach służbowych i nie otwieram tej strony – odparł maszynista.
Właściwe przesłuchanie rozpoczyna się od pytania, o czym myślał Garzón przed wjazdem do ostatniego tunelu przez łukiem, na którym doszło do wykolejenia. Nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. – Nie wiem. Nie jestem na tyle szalony, aby nie hamować – dodaje.
Hamowałem, ale to było już nieuniknione
Prokurator: Czy w pewnym momencie aktywował pan hamulec?
Maszynista: Tak, ale to było już nieuniknione.
P: Hamowanie jakiego typu?
M: Aktywne…każde.
P: Czy w którymś momencie zdjął Pan nogę z czuwaka?
M: Nie wiem, nie zwracam na to uwagi, sekwencja czuwaka trwa siedem sekund.
P: Kiedy uświadomił Pan sobie że pociąg się wykolei?
M: Na łuku zobaczyłem, że nie przejedziemy.
P: Czy na wjeździe do tunelu załączył Pan hamowanie?
M: Teraz widzę że nie.
P: Czy widział Pan film z wypadku?
M: Nie widziałem gazet, radia, ani telewizji.
P: To dobrze.
P: Czy podczas jazdy został uszkodzony jakiś element pociągu lub infrastruktury?
M: Nie, nie, nie...
P: Jakikolwiek element toru, systemu Asfa lub ERTMS…
M: To wszystko jest ważne ale powinienem wiedzieć że w tym punkcie mogę jechać 80 km/h, nie więcej.
Pomylił tunele?
Garzón powtórzył następnie, że nie jest w stanie wyjaśnić, i nie rozumie, dlaczego nie hamował. – Zdawało mi się, że jest więcej tuneli i jechałem sobie cichutko, ale nie, nie, nie… – kończą się zeznania.
Maszynista musiał również odpowiedzieć na pytania dotyczące zdjęcia licznika wskazującego 200 km/h, które opublikował wraz z żartami z radarów policyjnych na swoim Facebooku w marcu. Przyznał, że prowadził pociąg, z którego pochodzi zdjęcie. Zostało wykonane podczas praktyk w Medina del Campo, podczas rozpoznania szlaku przed jazdą na nowym typie taboru.