Przepełnione pociągi PKM w Trójmieście. Tabor jest zbyt mały i jest go za mało

O pełnych pasażerów pociągach kursujących po PKM trójmiejskie gazety informowały od początku roku szkolnego. Sytuacja ta zirytowała nie tylko ich, ale także marszałka województwa pomorskiego – Mieczysława Struka.

– Z zaniepokojeniem i ubolewaniem stwierdzam, że początek września zaskoczył przewoźników kolejowych. Mimo że samorząd województwa z dużym wyprzedzeniem przypomniał im, że wraz z rozpoczęciem roku szkolnego wzrosną (jak co roku) potoki pasażerów, spółka PKP SKM nie zwiększyła pojemności pojazdów, które wyjechały na tory w godzinach szczytu. A przypomnę, że to właśnie przewoźnik zobowiązany jest zapewnić tabor dostosowany pojemnością do liczby pasażerów – napisał w oświadczeniu marszałek pomorskiego, który przyznaje, że problemy ze zbyt małą pojemnością składów miało też Polregio. – W związku z tą sytuacją zażądaliśmy od przewoźników natychmiastowego wzmocnienia składów – dodaje.

Mieczysław Struk przyznaje, że od 6 września Polregio realizuje już przewozy większymi składami trójczłonowymi. Natomiast spółka PKP SKM uruchomiła większe składy dopiero 8 września.

– Mając na uwadze problemy spółki PKP SKM z zapewnieniem odpowiednio pojemnego taboru, raz jeszcze zwróciłem się do zarządu tej spółki, oczekując, że w przyszłości nie dopuści do podobnego kryzysu – pisze Struk i dodaje, że zarząd województwa podjął w końcu decyzję o przetargu na realizację przewozów na liniach PKM od 11 grudnia do grudnia 2026 r.

SKM reaguje: potrzeba więcej taboru

Na oświadczenie zareagowało PKP SKM, które przypomniało, że na linii operuje dziesięcioma pojazdami użyczonymi przez marszałka i że ta liczba pojazdów od dawna jest zbyt mała.

– Prawdą jest, że przewoźnicy mają zapewnić tabor dostosowany do liczby pasażerów. Trzeba jednak pamiętać, że spółka PKP SKM w Trójmieście realizuje przewozy na liniach PKM, korzystając z taboru użyczonego przez organizatora przewozów, czyli urząd marszałkowski. Do realizacji obowiązującego rozkładu jazdy potrzebnych jest 9 pojazdów, więc zakładając, że wszystkie są sprawne i żaden nie wymaga serwisu, w rezerwie pozostaje jeden pojazd użyczony przez UMWP – komentuje rzecznik PKP SKM Trójmiasto, Tomasz Złotoś.

Jak dodaje, SKM wielokrotnie sygnalizowała organizatorowi, że pojazdów jest za mało, aby sprawnie obsłużyć wciąż rosnące potoki pasażerów PKM. Wobec braku wsparcia taborowego ze strony UMWP spółka PKP SKM od dwóch lat dzierżawi jeden autobus szynowy od Kolei Dolnośląskich.

– Teoretycznie więc dwa pojazdy są w rezerwie, zdarzają się jednak dni, że więcej niż dwa pojazdy są w naprawie lub przechodzą obowiązkowe przeglądy. Taka właśnie sytuacja miała miejsce w pierwszych dniach września. Od 8 września spółka ma do dyspozycji 9 pojazdów i rozkład jazdy jest realizowany zgodnie z zamówieniem organizatora – powiedział Złotoś.

Przetarg ogłoszony zbyt późno

Rzecznik SKM komentuje też zapowiedź o ogłoszeniu przetargu na przewozy na liniach PKM.

– Organizator nie zostawił potencjalnym oferentom wystarczająco dużo czasu na przygotowanie się do tego przetargu – pisze i dodaje, że na horyzoncie jest kolejny potencjalny problem ze spalinowymi zespołami trakcyjnymi Pesy, które obecnie dzierżawi SKM.

– W przyszłym roku wszystkie 10 pojazdów (…) musi przejść przeglądy 4 poziomu (P4). Taki przegląd wymaga wyłączenia każdego pojazdu z eksploatacji na ok. 3 miesiące. Należy też uwzględnić fakt ,że dostawcy niektórych podzespołów (np. układów hamulcowych)wymagają informacji o zleceniu prac z co najmniej 4 miesięcznym wyprzedzeniem. Spółka PKP SKM już kilka miesięcy temu informowała o tym Organizatora Przewozów, Przedłożyła też propozycję harmonogramu wykonywania tych napraw, które miałyby zostać rozciągnięte w czasie, dzięki czemu jednorazowo wyłączonych z eksploatacji byłyby nie więcej niż 2-3 pojazdy. Na pismo w tej sprawie wysłane do UMWP 8 czerwca, spółka do dziś nie otrzymała odpowiedzi – napisał rzecznik.

Należy zwrócić uwagę, że za przepełnienie składów odpowiada też nie najlepszy rozkład jazdy (częściowo wymuszony pracami, który realizuje PKP PLK poza torami PKM). Pociągi kursujące na PKM nie zawsze jeżdżą w równych odstępach czasu, co uniemożliwia rozkładanie potoków pasażerskich w równomierny sposób.