Prokuratura w Monachium wszczęła dochodzenie przeciwko maszyniście pociągu, który brał udział w poniedziałkowej katastrofie kolejowej pod Monachium. Zginęła w niej jedna osoba.
W poniedziałek (14 lutego) po godz. 16:30
doszło do zderzenia dwóch pociągów S-Bahn w podmonachijskim Ebenhausen. Jedna osoba (24-latek) zginęła a 18 osób rannych, z tego 6 w stanie ciężkim. W obu składach znajdowało się po około 60 pasażerów.
Według aktualnych informacji prokuratura w Monachium wszczęła dochodzenie przeciwko 54-letnim maszyniście pociągu, który brał udział w zderzeniu niedaleko stacji Ebenhausen-Schäftlarn, na linii S7 S-Bahn München. Miał on wyruszyć w kierunku Monachium mimo czerwonego światła.
Ma on usłyszeć zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu kolejowym. Informacje taką podała na konferencji prasowej Anne Leiding, rzeczniczka prasowa prokuratury. Równocześnie zaznaczyła, że postepowanie wyjaśniające jest w toku i z pewnością szybko się nie zakończy, gdyż w dalszym ciągu nie można wykluczyć żadnej przyczyny.
Cały czas trwa analiza danych i materiałów – ich ilość odpowiada ilości materiałów jak w przypadku katastrofy lotniczej. Zabezpieczono telefony komórkowe obu maszynistów oraz dyżurnych ruchu. Żaden z pracowników nie był pod wpływem alkoholu. Sprawę badają m.in. rzeczoznawcy, którzy badali
wypadek w Bad Aibling w 2016, gdzie w zderzeniu pociągów zginęło 12 osób.
Wczoraj rozpoczęły się także prace przy usuwaniu skutków zdarzenia.