Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, tramwaje na końcówce trasy na Franowo kursują puste. - Gołym okiem widać, że ta trasa jest jałowa. Dlatego warto, by korzystali z niej pasażerowie z Folwarcznej – mówi „Gazecie Wyborczej” dr Andrzej Krych z Politechniki Poznańskiej.
Budowa trasy tramwajowej na Franowo to jedna z największych inwestycji zrealizowanych w Poznaniu w ostatnich latach. Budowa kosztowała blisko 270 mln zł. Linia prowadzi z dawnej pętli na os. Lecha przez tunel pod ul. Chartowo do pętli przy browarach Kompanii Piwowarskiej. Większość pasażerów wysiada jednak na dwóch pierwszych przystankach - Piaśnicka Rynek i Piaśnicka/Kurlandzka. Dalej tramwaje kursują prawie puste. - Na odcinku do Centrum Handlowego M1 frekwencja nie odbiega od normy i wynosi ok. 12-16 proc. Na ostatnich przystankach jest dużo gorzej. Na "Szwedzkiej" tramwaj jest zapełniony w 6 proc., a najgorzej jest na przystankach "Szwajcarska" i "Franowo" - tylko 1,6 proc. i 1,2 proc. – informuje „Gazetę Wyborczą” Bartosz Trzebiatowski, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.
- Czego można się spodziewać, planując pętlę tramwajową, która kończy się w polu. Wiadomo było, że napełnienie w tramwajach będzie wynosiło niewiele ponad 1 proc. Ta sytuacja powinna się zmienić, przecież komunikacja jest dla wszystkich – mówi „Gazecie Wyborczej” Katarzyna Czarnecka z inicjatywy Przystanek Folwarczna.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, sytuacja mogłaby się zmienić, gdyby dostęp do nowej pętli miało ok. 5 tys. mieszkańców Osiedla Przemysława i ul. Folwarcznej. Mieszkańcy zebrali już ponad 6 tys. podpisów i przygotowali obywatelski projekt uchwały w sprawie przebudowy ul. Folwarcznej. Radni przegłosowali projekt. Nie jest jednak pewne, czy remont zostanie przeprowadzony. Remont wg urzędników może kosztować 8 mln zł. Nie wiadomo, czy pieniądze te się znajdą.
- Gołym okiem widać, że ta trasa jest kompletnie jałowa. Dopiero na przystanku przy Ikei do tramwajów wsiadają pierwsi pasażerowie. Jak to zmienić? Ja widzę tylko jedno rozwiązanie - umożliwić dostęp do pętli mieszkańcom ul. Folwarcznej i os. Przemysława. Zwłaszcza że dziś miasto płaci miliony za utrzymanie pustego odcinka trasy – informuje „Gazetę Wyborczą” Krych.
Więcej