Partnerzy serwisu:
Pasażer

Pojechaliśmy ze Lwowa do Warszawy nowymi pociągami [zdjęcia]

Dalej Wstecz
Data publikacji:
16-10-2023
Ostatnia modyfikacja:
17-10-2023
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

15 października połączenie kolejowe Lwów – Rawa Ruska – Warszawa zainaugurowało swoją działalność. Byliśmy na pokładzie tego pociągu.

Pierwsze, co rzucało się w oczy już przed startem nowego kolejowego połączenia, to skala jego promocji. Plakaty informujące o pociągu były nie tylko na dworcu, ale także na ulicach Lwowa. Ekrany wyświetlaczy na dworcu raz po raz informowały o przedsięwzięciu. Efekt jest taki, że świadomość istnienia nowego pociągu jest wysoka.

Pociąg wyjechał ze lwowskiego dworca punktualnie o godzinie 8:30 czasu miejscowego (na Ukrainie przestawiamy zegarki o godzinę do przodu). Nie zaczyna on biegu we Lwowie, ale jedzie z Kołomyi i Iwanofrankiwska (Stanisławowa). Na całej trasie do Rawy Ruskiej jedzie jako regionalny ekspres, pomiędzy Lwowem a Rawą zatrzymując się w Brzuchowcach i Żółkwi.

DPKR 2 i SN84

Ukraińcy wystawiają do obsługi swojej części trasy niemal nowy, zaledwie roczny spalinowy zespół trakcyjny DPKR 3. Pojazd jest bardzo wygodny, cichy, klimatyzowany, zapewnia mnóstwo przestrzeni dla pasażerów, są w nim dwie toalety. Jedyną jego wadą jest to, że nie jest niskopodłogowy – do środka trzeba wejść po wysokich schodach. Jest natomiast możliwość rozłożenia rampy i wprowadzenia przez nią pasażerów z lub na wózkach. Przez całą drogę pasażerom towarzyszyły zapowiedzi zarówno w języku polskim jak i w ukraińskim.

Stan ukraińskiej infrastruktury jest różny. Gdzieniegdzie pociąg jedzie z prędkością 50 km/h i wolniej, czasami (na środkowym odcinku między Lwowem a Rawą) przyspiesza do 80 km/h.

W Rawie Ruskiej pasażerowie przesiadają się do pociągu, który jedzie już po torach o szerokości 1435 mm. Ten pociąg wystawia SKPL, z którym Ukraińcy nawiązali współpracę. To znany wszystkim zespół trakcyjny SN84, który od kilku lat pracuje np. na zlecenie PKP Intercity, kursując z Krakowa w Bieszczady. Pociąg oferuje możliwość przejazdu w klasie 2, w przestrzeni bezprzedziałowej, oraz w klasie 1, w czterech przedziałach. Fotele są wygodne. Pojazd nie jest klimatyzowany, ale na razie, z uwagi na jesienną aurę, nie stanowi to problemu.

Będzie nowy tabor i krótszy czas przejazdu

– Chcemy, aby od zmiany rocznego rozkładu jazdy, od grudnia, jeździła tu już para połączonych ze sobą pojazdów DM90 – powiedział Tomasz Strapagiel, prezes SKPL. Te zespoły trakcyjne są już klimatyzowane, cichsze i nowocześniejsze. Są już też spolonizowane i wyposażone w schody do wejścia z niskich peronów.

Na całej trasie obsługę zapewniają Koleje Ukraińskie. Bilety sprawdzają pracownicy UZ, dbają oni także o bezpieczeństwo pasażerów. Nie ma w tym nic dziwnego – to Koleje Ukraińskie płacą za jego uruchomienie. Także bilety można kupić wyłącznie przez aplikację Kolei Ukraińskich (niestety tylko osoby, które mają ukraiński numer telefonu) a także przez stronę internetową. Ta druga opcja wymaga wyszukania na stronie Kolei Ukraińskich połączenia Lwów – Warszawa i wybrania opcji podróży z przesiadką. Zarówno na ukraińskiej jak i na polskiej części podróży mamy możliwość wyboru miejsca siedzącego na graficznym schemacie. Podróż w klasie drugiej ze Lwowa do Warszawy to wydatek rzędu 148 złotych, nieco droższy jest przejazd w klasie 1. Przejazd tylko ze Lwowa do Rawy kosztuje zaledwie kilkanaście złotych. Nie ma opcji zakupu biletów na miejsca stojące.

Pasażerowie mają w środkowym wagonie SN84 do dyspozycji bardzo dużą przestrzeń do przewozu bagażu. Podczas pierwszego przejazdu znalazł się w nim darmowy catering dla pasażerów. To miły gest ze strony ukraińskich kolejarzy. Dodajmy, że w „bagażówce” można też przewieźć 6 rowerów. Gdyby umożliwić zakup biletów na jednoślady, możliwość dojazdu w ukraińskie Karpaty z rowerem (połączenie dociągnięto aż do Kołomyi) po wojnie z pewnością przyciągnie polskich turystów.

Już teraz wiadomo, że założone rezerwy czasu na odprawę graniczną i kontrolę celną są zbyt długie. Pociąg, zarówno po stronie ukraińskiej, jak i polskiej, stoi za długo w stosunku do rzeczywistego czasu pracy pograniczników (przynajmniej łącznie o pół godziny). Na pewno przy okazji najbliższej korekty rozkładu jazdy zostanie to w nim uwzględnione. Wówczas czas przejazdu pociągu będzie mniej więcej taki sam jak Flixbusów, które łączą Warszawę ze Lwowem (obecnie jest nieco dłuższy).

Pierwszy pociąg olbrzymim sukcesem

Pociąg dojechał do Warszawy z zaledwie kilkuminutowym opóźnieniem. Po godzinie 21 udał się w drogę powrotną do Rawy Ruskiej, gdzie umożliwiono przesiadkę „drzwi w drzwi” na ukraiński skład do Lwowa i Kołomyi.

Kontrowersyjne jest to, że pociąg nie kursuje w Polsce w komunikacji krajowej. Oznacza to, że nie można na niego kupić biletów np. z Hrebennego do Lublina, czy
Warszawy za pośrednictwem ukraińskiej strony czy aplikacji. A mówimy tu o obszarze olbrzymiego wykluczenia komunikacyjnego (z Hrebennego, Suszca czy Bełżca nie ma żadnego pociągu!).

Międzynarodowy pociąg w obszarze wykluczenia komunikacyjnego

Technicznie nie ma problemów z uruchomieniem np. połączonego z pociągiem, za który płacą Ukraińcy, składu (kolejnej jednostki), który zabierałby pasażerów krajowych. Stoi tu na przeszkodzie brak zainteresowania zarówno samorządu Lubelszczyzny jak i państwa, , w uruchamianiu takiego składu (pomimo obecność ministra Adamczyka podczas pierwszego, testowego przejazdu w kwietniu) jak i szereg procedur (znacznie łatwiej i szybciej otrzymać od UTK zezwolenie na uruchomienie pociągu bez kabotażu w relacji międzynarodowej, w ramach otwartego dostępu).

Pierwszy pociąg był zapełniony w 100%. Kolejne również sprzedadzą się w pełni. Głód tego typu połączeń transgranicznych jest wielki, co pokazują wyprzedane „na pniu” miejsca w pociągów Kijów – Warszawa, w pociągach z Ukrainy do Przemyśla, czy łączone pociągi do Chełma.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Pozostałe z wątku:

Zobacz również:

SKPL chce jeździć na drugiej trasie do Ukrainy. Tym razem do Kowla

Pasażer

SKPL chce jeździć na drugiej trasie do Ukrainy. Tym razem do Kowla

Michał Szymajda 31 października 2024

Koleje Ukraińskie chcą kupić więcej EZT Hyundaia

Tabor i technika

Koleje Ukraińskie chcą kupić więcej EZT Hyundaia

Roman Czubiński 21 sierpnia 2024

Rozpoczęła się budowa toru 1435 mm na ukraińskim Zakarpaciu [zdjęcia]

Infrastruktura

Pozostałe z wątku:

Zobacz również:

SKPL chce jeździć na drugiej trasie do Ukrainy. Tym razem do Kowla

Pasażer

SKPL chce jeździć na drugiej trasie do Ukrainy. Tym razem do Kowla

Michał Szymajda 31 października 2024

Koleje Ukraińskie chcą kupić więcej EZT Hyundaia

Tabor i technika

Koleje Ukraińskie chcą kupić więcej EZT Hyundaia

Roman Czubiński 21 sierpnia 2024

Rozpoczęła się budowa toru 1435 mm na ukraińskim Zakarpaciu [zdjęcia]

Infrastruktura

Kongresy
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5
Zamknij