PKP PLK planują budowę zelektryfikowanej łącznicy między linią nr 203 a “Odrzanką” w Kostrzynie nad Odrą. Pozwoli to na uruchomienie, obecnie nieistniejących, bezpośrednich pociągów ze Szczecina do Gorzowa Wielkopolskiego, zarówno regionalnych jak i dalekobieżnych.
PKP PLK szykują się do poprawy połączenia Gorzowa Wielkopolskiego ze Szczecinem. Dwie bliskie sobie stolice województw - dzieli je raptem 100 kilometrów, od wielu lat nie mają bezpośredniego i szybkiego połączenia kolejowego, co znakomicie zagospodarowali drogowcy budując trasę S3 i sprawiając, że oba ośrodki przybliżyły się do godzinnej podróży autem.
Do tej pory nie istniał realny plan poprawy tej sytuacji i skomunikowania Gorzowa ze Szczecinem bez konieczności wydawania setek lub miliardów złotych na zupełnie nową linię kolejową łączącą oba miasta. Zmieniło się to dopiero niedawno,
kiedy PKP PLK wraz z ministerstwem infrastruktury odpowiadając na głosy i wnioski samorządów,
przychyliła się do pomysłu budowy łącznicy w Kostrzynie nad Odrą, łączącej linię kolejową z Gorzowa do Kostrzyna (nr 203) z trasą Zielona Góra – Kostrzyn – Szczecin (linia nr 273).
Prace projektowe od przyszłego roku
W ubiegłym roku wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak
wskazywał, że PKP PLK szykują się do zlecenia projektu łącznicy w kierunku Szczecina, natomiast do tej pory nie zostało to zrealizowane. Jak mówi nam teraz Radosław Śledziński z Zespołu Prasowego PKP PLK, spółka szykuje się do ogłoszenia przetargu na to zadanie.
– Szykujemy się do ogłoszenia przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej, która wskaże szczegółowe rozwiązania dla budowy łącznicy w Kostrzynie nad Odrą (między liniami: nr 203, Tczew – Kostrzyn, i nr 273, Wrocław – Szczecin). Chcielibyśmy podpisać umowę z wybranym w postępowaniu wykonawcą na początku przyszłego roku. Pozwoliłoby to na opracowanie projektu w latach 2026-2028 – wskazuje Śledziński i dodaje, że PLK ma zapewnione środki na zaprojektowanie łącznicy, natomiast jej budowa będzie uzależniona od pozyskania środków finansowych, których spółka aktualnie nie ma.
Z odpowiedzi PLK jasno wynika, że spółka chce zlecić projekt tylko jednej, ważniejszej łącznicy, w kierunku Szczecina. Wstępne plany zakładały również możliwość budowy łącznicy w kierunku Zielonej Góry, natomiast nie jest to priorytet dla kolejowej spółki.
– Długa na ok. 900 m łącznica umożliwi przejazdy pociągów z prędkością 50-60 km/h. Dokumentacja projektowa uwzględni elektryfikację nowego odcinka. Pozwoli on na sprawne kursowanie pociągów w bezpośrednich relacjach w ciągu Poznań – Gorzów Wielkopolski – Kostrzyn nad Odrą – Szczecin, bez konieczności przesiadki i bez konieczności wykonywania dodatkowych manewrów na stacji Kostrzyn nad Odrą – opisuje Śledziński.
Wstępny przebieg obu łącznic w Kostrzynie. Jak na razie PLK zlecą projekt tylko tej w kierunku Szczecina
Szereg działań ratujących ponad 100-tysięczy Gorzów Wielkopolski
Łącznica w Kostrzynie nad Odrą to jeden z elementów poprawy trudnej sytuacji kolejowej Gorzowa Wielkopolskiego. Ciągle jest to największe polskie miasto, przez które nie przebiega zelektryfikowana linia kolejowa a do tego znajduje się ono na uboczu obecnej infrastruktury - między linią Zielona Góra – Szczecin (popularna Odrzanka) oraz między magistralą ze Szczecina do Poznania (linia nr 351). Sprawia to, że pociągi z Zielonej Góry/Poznania do Szczecina systemowo omijają największe miasto znajdujące się między tymi ośrodkami, a więc Gorzów Wielkopolski i to zarówno w ruchu regionalnym jak i dalekobieżnym.
Aby temu zaradzić PLK szykuje szereg projektów - poza łącznicą w Kostrzynie to r
ównież projekt Kolej Plus oraz projekt stworzenia Magistrali Zachodniej. Kolej Plus ma pozwolić na stworzenie nowego ciągu z Poznania do Gorzowa Wielkopolskiego (a dzięki łącznicy również do Szczecina),
docelowo zelektryfikowanego i dostosowanego do prędkości 160 km/h przez Szamotuły, Międzychód oraz Skwierzynę.
Natomiast projekt Magistrali Zachodniej, mniej zaawansowany, ma polegać na stworzeniu
nowej osi komunikacyjnej w województwie lubuskim - ma być to kolejowa “Eska” na wzór trasy S3, która spoiła region i zbliżyła do siebie dwie stolice województwa - Zieloną Górę oraz Gorzów Wielkopolski. Dzięki temu pociągi z Zielonej Góry do Gorzowa Wielkopolskiego miałyby docelowo jeździć przez Sulechów, Świebodzin, Międzyrzecz, Skwierzynę, Gorzów Wielkopolski oraz Kostrzyn nad Odrą, co pozwoliłoby stworzyć trasę kolejową oddziaływującą na ok. 60% mieszkańców województwa lubuskiego.
W przypadku Magistrali PKP PLK musi zlecić przetarg na opracowanie dokładnej koncepcji trasy, wykorzystującej zarówno obecną jak i nowo budowaną infrastrukturę. PLK mocno współpracują w tym zakresie z województwem lubuskim, które również upatruje w tym nadziei na poprawę trudnej sytuacji kolejowej regionu.
Zarówno Magistrala Zachodnia jak i trasa Poznań – Międzychód – Gorzów mają zostać zelektryfikowane, co wpisze je systemowo na mapę kolejową kraju i pozwoliło trasować nimi pociągi dalekobieżne w kierunku Szczecina. Niezbędne do tego będzie także docelowa elektryfikacja fragmentu linii numer 203, od Gorzowa do Kostrzyna, co powinno stać się priorytetem PLK oraz samorządów odwiecznie walczących o elektryfikację całej tej linii na co w najbliższym czasie, naszym zdaniem na szczęście, nie ma żadnych szans.
Najpierw infrastruktura, a potem pociągi do Szczecina i Poznania. Wcześniej nowe połączenia PKP Intercity
Działania infrastrukturalne pozwolą na stworzenie regionalnych połączeń z Gorzowa Wielkopolskiego / Poznania do Szczecina oraz, co zapewne ważniejsze, wpiszą Gorzów stale i systemowo w rozkład połączeń dalekobieżnych. Miasto będzie mogło być w końcu obsługiwane pociągami kończącymi oraz rozpoczynającymi swój bieg w Szczecinie / Świnoujściu a nie dwoma czy trzema parami awaryjnych pociągów 2- lub 3-wagonowych tak jak ma to miejsce obecnie.
Tymczasową poprawą tej sytuacji, między obecną bryndzą a budową łącznicy oraz realizacji programu Kolej Plus i Magistrali Zachodniej, mają być dodatkowe połączenia
PKP Intercity w kierunku Poznania oraz obsługa
miasta hybrydowymi pociągami PKP Intercity z Newagu.