Kilka dni temu pisaliśmy o liście otwartym, jaki organizatorzy akcji na rzecz przywrócenia połączeń kolejowych w Gorlicach, wystosowali do PKP Intercity. Publikujemy odpowiedź przewoźnika.
O pociąg w Bieszczady walczą mieszkańcy Gorlic, którzy w uruchomieniu składu jadącego przez Gorlice i Jasło widzą możliwość wznowienia połączeń kolejowych w tym regionie. W ubiegły weekend publikowaliśmy list otwarty Marcina Kreisa, koordynatora akcji, który można przeczytać tutaj. Redakcja „Rynku Kolejowego” otrzymała odpowiedź spółki PKP Intercity, którą prezentujemy poniżej:
Szanowni Państwo,
Wnioski dotyczące uruchomienia połączeń m.in. na odcinku pomiędzy Stróżami a Jasłem od dawna kierowane są do naszej Spółki. W chwili obecnej nie widzimy jednak możliwości uruchamiania pociągów w relacji krótszej – np. tylko do Jasła. W perspektywie długofalowej rozważamy możliwość uruchomienia połączenia na odcinku Stróże – Jasło – Zagórz. Jednak przy konstrukcji rozkładu jazdy i tworzeniu oferty, która przede wszystkim spotkałaby się z zainteresowaniem pasażerów, musimy brać pod uwagę różne czynniki, w tym czynniki niezależne od działań spółki, np. stan infrastruktury, która na odcinku Jasło – Zagórz w chwili obecnej wymaga modernizacji. Ponadto należy podkreślić, iż pociągi międzywojewódzkie, kursujące w barwach TLK, pełnią rolę służby publicznej i każdorazowo, działania podejmowane przez spółkę, muszą być konsultowane z dysponentem środków publicznych.
Analizując uruchomienie nowego połączenia PKP Intercity bierze również pod uwagę własne możliwości taborowe. Obecnie nie dysponujemy odpowiednim środkiem trakcyjnym, który zapewniłby obsługę pociągu na niezelektryfikowanym odcinku Zagórz – Jasło. Rozwiązanie w postaci wynajęcia takiego środka od podmiotu zewnętrznego, również nie może być obecnie zrealizowane z uwagi na to, że również inne podmioty nie dysponują odpowiednimi lokomotywami spalinowymi zdolnymi prowadzić pociągi w rejonie Jasła. Pozostanie zatem ewentualność w postaci zakupu nowych lub modernizacji spalinowych środków trakcyjnych.
Ponadto, z uwagi na to, że w stacji Zagórz brak jest zaplecza technicznego, które umożliwiłoby obsługę techniczną wagonowych składów pasażerskich należałoby odtworzyć/pozyskać pełne zaplecze techniczne dla wykonania omawianych czynności. A to powodować będzie kolejne koszty.
Autorów petycji możemy zapewnić, że ich głos nie zostanie pominięty przy dyskusji o połączeniach PKP Intercity w Bieszczady. Jak wspomniałam, w perspektywie długofalowej nie wykluczamy uruchomienia takiego połączenia. Jednakże, naszym zdaniem w chwili obecnej najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie komunikacji przesiadkowej z przewoźnikiem regionalnym, którego pociągi kursowałyby na odcinku Stróże- Jasło.
Beata Czemerajda
Zespół ds. Relacji z Mediami
PKP Intercity
Dzisiaj biuro Senatora Stanisława Koguta podało informacje, że inicjatywa w tej sprawie została już podjęta. Koordynatorzy akcji zapowiedzieli kontynuacje starań oraz wznowienie ich wobec spółki Przewozy Regionalne. Chęć skomunikowania składów wyraża PKP Intercity, dlaczego zatem Przewozy Regionalne nie mogłyby skorzystać z takiej okazji? – kwitują uczestnicy akcji.
W 2012r. sporo połączeń regionalnych w Małopolsce ma skrócone relacje a niektóre kursy zostały całkowicie odwołane z powodu modernizacji linii E30. Pasażerowie kierując się prostą analogią wskazują na możliwość wykorzystania środków finansowych, które z początku roku przeznaczone były na niekursujące obecnie pociągi, i przekazania ich na uruchomienie pociągów do Gorlic czy Jasła. Koordynatorzy akcji planują przedstawienie Małopolskiemu Zakładowi Przewozów Regionalnych szczegółowego opracowania ewentualnej relacji oraz złożenie petycji i listu otwartego na ręce Marszałka Województwa Małopolskiego.