Sukcesy miewają wielu ojców – tak samo jest w przypadku zbliżającej się modernizacji północnego odcinka trasy E59. Grzegorz Napieralski zasugerował, że dzięki jego interwencjom zmienione zostały plany dotyczące organizacji ruchu pociągów na okres robót. PKP PLK twierdzi tymczasem, że nigdy nie rozważała wariantu całkowitego zamknięcia trasy, a ostateczny wybór koncepcji, w ramach której pociągi będą kursować po jednym torze, nie został podyktowany wnioskami senatora.
Jak poinformowano na oficjalnej stronie internetowej Grzegorza Napieralskiego, „po interwencjach senatora RP Grzegorza Napieralskiego PKP podjęło decyzję, że na czas prac torowych pociągi ze Szczecina do Poznania jeżdżą jednym torem. Wcześniej pociągi miały być zawieszone lub jeździć tylko przez Rzepin do Poznania”. Z aktualnego stanowiska zarządcy infrastruktury wynika jednak, że choć rzeczywiście do całkowitego wstrzymania ruchu nie dojdzie, polityk przypisuje sobie rezygnację z pomysłu, którego w istocie... nigdy nie brano pod uwagę.
Przez cały okres robót linia pozostanie przejezdna – Na żadnym etapie przygotowania modernizacji północnego odcinka linii Poznań - Szczecin nie była rozpatrywana koncepcja całkowitego zawieszenia ruchu pociągów (wprowadzenia zamknięcia dwutorowego) – powiedział nam bowiem Zbigniew Wolny z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. – Projekt modernizacji od samego początku przygotowywany był w założeniu, że zostanie zachowana przejezdność linii, także na odcinku Słonice – Szczecin-Dąbie – zapewnia nas przedstawiciel spółki. Choć nie odniósł się on wprost do stanowiska Grzegorza Napieralskiego, jego słowa zdecydowanie przeczą więc deklaracjom senatora.
Przypomnijmy, że magistrala E59 pomiędzy Poznaniem a Szczecinem zmodernizowana zostanie na odcinkach Poznań – Wronki i Słonice – Szczecin-Dąbie. Inwestycja jest jedną z największych prowadzonych przez PKP PLK dzięki środkom z instrumentu CEF „Łącząc Europę”. Kluczowe jest przy tym, że aby utrzymać dofinansowanie, wszystkie prace muszą zostać ukończone do końca 2020 r. Jak informowaliśmy niedawno na naszych łamach, zarządca infrastruktury
miał jednak problem z wyłonieniem wykonawców części robót.
Za miesiąc pierwsze utrudnienia dla podróżnychTym niemniej już niedługo rozpoczną się prace realizowane w ramach zawartych kontraktów. – Pierwsze zamknięcie jednego toru planuje się od marca 2019 r. Zamknięcia na szlakach będą przygotowywane tak, aby jak najmniej ograniczyć przepustowość linii – zapowiada Zbigniew Wolny.
Przypomnijmy, że PKP PLK mają duży problem z modernizacją innej części ciągu E59 –
ciągnącą się latami inwestycją na trasie Poznań – Wrocław. Niedawno informowaliśmy, że zanotowano kolejne półroczne opóźnienie w realizacji robót. Wcześniej z wykonywania prac zrezygnowała firma Astaldi.