PKP Intercity na własną rękę zamawia urządzenia klimatyzacyjne do poszczególnych wagonów, z których złożone są pociągi Pendolino. Okazuje się, że nie w każdym wypadku urządzenia na własny koszt naprawia serwis, który wykonuje Alstom na mocy umowy zawartej w chwili zakupu ED250.
PKP Intercity wystosowało zapytanie ofertowe dotyczące dostawy ważących prawie 700 kilogramowych klimatyzatorów dla pojazdów zespolonych Pendolino. Ogłoszenie w tej sprawie pojawiło się na początku marca. Chodzi o dostawę czterech, bardzo konkretnych urządzeń już działających w ED250, o takich samych parametrach. Po otrzymaniu ofert przewoźnik przeszedł do fazy negocjacji cenowych, które właśnie się zakończyły. Nie znamy jeszcze ich efektów. Jedynym kryterium wyboru ofert była cena.
Dlaczego jednak PKP Intercity samo zamawia te urządzenia, skoro wraz z zakupem ED250 PKP Intercity zamówiło w Alstomie również wieloletni serwis i utrzymanie podzespołów pojazdu? Okazuje się, że nie wszystkie zdarzenia, które mają miejsce podczas eksploatacji pojazdów, zobowiązują Alstom do naprawy we własnym zakresie.
– Naprawa klimatyzatorów zniszczonych lub uszkodzonych np. wskutek kolizji z zerwaną siecią trakcyjną jest wyłączona z usług utrzymania planowego i korekcyjnego, prowadzonych przez Alstom. Wyłączenie to dotyczy wszystkich wypadków lub aktów wandalizmu – wyjaśniło nam biuro prasowe PKP Intercity. Z podobnych powodów spółka kupowała już do ED250 drzwi wejściowe.
Obecnie dwa pojazdy Pendolino są trwale wyłączone z eksploatacji. Jeden z nich – po katastrofie w Ozimku, drugi zaś, wypadku
w czasie jazd homologacyjnych w Niemczech, które miały miejsce na początku kwietnia 2020. Na razie nie wiemy, jak długo potrwa wyłączenie z ruchu drugiego z pojazdów. Pierwszy ma wrócić z naprawy we Włoszech dopiero w 2021 roku, choć został na nią wysłany wiosną 2019 roku, a sam wypadek miał miejsce w kwietniu 2017.
Zapisz
się do newslettera:
