PKP Intercity chce dogadać się z którymś z przewoźników i zachować ciągłość w wykonywaniu przewozów pasażerskich między Jasłem a Sanokiem i Zagórzem. W tej chwili taką komunikację zapewnia spółce SKPL.
W tym celu PKP Intercity wystosowało do potencjalnie zainteresowanych przewoźników zapytanie ofertowe. Łączniki dla TLK Karpaty i TLK Małopolska miałyby kursować w dniach kursowania tych pociągów, w zakresie dat od 3 września aż do końca obowiązywania rozkładu jazdy 2017/2018, czyli do 8 grudnia 2018. Kryterium udzielenia zamówienia na trzymiesięczne przewozy będzie, po spełnieniu warunków PKP Intercity, w 100% cena.
Wydaje się oczywistym, że SKPL zechce kontynuować współpracę z PKP Intercity. Jednak podwykonawca nie udziela informacji a propos ewentualnego przedstawienia swojej oferty PKP Intercity.
Obecnie, w sezonie letnim, pociągi SKPL pod banderą PKP Intercity dojeżdżają nawet do Łupkowa, tuż pod granicę polsko-słowacką. Niestety, fatalna pogoda, która panowała w Bieszczadach przez ostatnie trzy tygodnie skutecznie sprawiła, że o ile chętnych na przejazd z Jasła do Sanoka i Zagórza nie brakuje, to do Łupkowa zazwyczaj dojeżdżają pojedynczy pasażerowie. Pomimo tego, że w weekendy z Łupkowa do słowackich Medzilaborców komunikację zapewniają w tym roku
Przewozy Regionalne.
Nieoficjalnie wiemy, że zainteresowane wykonywaniem przewozów z Jasła do Zagórza, w ramach połączeń PKP Intercity, mogą być także Przewozy Regionalne.
Więcej na temat przejazdów
SKPL w Bieszczady i ciekawego taboru, którym przewoźnik realizuje przewozy, piszemy
tutaj.