PKP Energetyka chce rozpocząć odnowę swojego taboru. W tym roku wyda na ten cel 35 milionów złotych, a w kolejnych latach jeszcze dwa razy tyle.
PKP Energetyka podsumowała dziś 2016 rok i przedstawiła
swoje plany na kolejne lata. Kluczowym celem spółki ma być podnoszenie usług świadczonych dla kluczowego klienta – PKP PLK – oraz udział w wykonaniu ogromnych inwestycji z wartego ponad 66 miliardów złotych Krajowego Programu Kolejowego. Więcej na ten temat
można przeczytać tutaj.
Sto milionów na tabor
– Nie będziemy w stanie podnieść poziomu usług bez odnowy parku taborowego – mówi prezes firmy Wojciech Orzech. Jak przyznał, posiadane przez spółkę pojazdy szynowe cechuje duża awaryjność i zróżnicowanie. – Właściwie każdy nasz pociąg jest prototypem – dodał. W spółce dopiero wprowadzana jest elektroniczna ewidencja taboru i jego obsługi. To setki stron dokumentacji, także tej wymaganej przez Urząd Transportu Kolejowego, które trzeba wprowadzić do uruchomionego już systemu IT.
Z tego względu spółka nie jest w stanie podać w tej chwili średniego wieku 182 posiadanych pojazdów i 348 wagonów specjalistycznych. – Jesteśmy jednak w stanie zdiagnozować najpilniejsze potrzeby – zaznacza prezes. Dlatego w tym roku na modernizację i zakup nowego taboru ma zostać wydanych 35 milionów złotych. W sumie inwestycje taborowe w najbliższych latach wyniosą ponad 100 milionów złotych.
Nie podjęto jeszcze decyzji, w jakim trybie realizowane będą zamówienia. Prywatna spółka nie musi ogłaszać przetargu na dostawę czy modernizację taboru. Może na przykład bezpośrednio negocjować z wykonawcami. Nie planuje się zmian w sposobie utrzymania taboru – podstawowe prace wykonywane są we własnej sekcji, a np. naprawami poziomu P5 zajmuje się producent pociągów sieciowych Plasser & Theurer.
Nacisk na bezpieczeństwoPrezes PKP Energetyki podkreśla też, że spółka chce podnosić poziom bezpieczeństwa pracowników. W zeszłym roku nie odnotowano w firmie ciężkich ani śmiertelnych wypadków, a poziom wskaźnika liczby wypadków w przeliczeniu na wielkość zatrudnienia LTIF spadł o 31% (jak podaje spółka, dokładnie do wartości 2,76).
Zanotowano również mniej incydentów i wypadków kolejowych niż w latach poprzednich; to akurat wiąże się jednak w dużym stopniu z mniejszą skalą prac inwestycyjnych na sieci kolejowej. – Zdajemy sobie sprawę z wyzwań w dziedzinie bezpieczeństwa i dlatego wciąż prowadzimy szkolenia pracowników i inwestycje. Gdy program inwestycyjny PKP PLK ruszy na dobre ryzyka wypadków wzrosną i właśnie teraz jest ten moment, by się na to przygotować – podsumowuje Orzech.
O działaniach podjętych przez PKP Energetykę w 2016 roku oraz planach na kolejne lata – w tym o ekspansji na rynek niemiecki –
można przeczytać na portalu Rynekinfrastruktury.pl.