Hiszpanie firma chce o kilka miesięcy przesunąć termin oddania linii tramwajowych. Władze Olsztyna już się niecierpliwią i rozważają rezygnację z usług FCC Construccion – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Jedyny odcinek, którego budowa rozpoczęła się zgodnie z zapowiedziami, to torowisko przy ul. Tuwima. Prace prowadzone są także przy ul. Dworcowej, gdzie znajdzie się tzw. torowisko techniczne, a także na ul. Obiegowej. Planowo budowa wszystkich olsztyńskich linii tramwajowych powinny zakończyć się w czerwcu 2014 roku.
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, hiszpańska firma chce, aby termin sfinalizowania kontraktu wydłużył się. - Przysłali do nas kilka pism z informacją o konieczności wykonania dodatkowych robót, na których chcieliby mieć czas do końca sezonu budowlanego w przyszłym roku. A to oznacza zakończenie inwestycji zamiast w czerwcu dopiero kilka miesięcy później – informuje „gazetę wyborczą”, jeden z miejskich urzędników.
- Inaczej traktowalibyśmy ten wniosek, gdyby tempo prac było zadowalające. A jest coś zupełnie odwrotnego. Ze swojej strony robimy wszystko, by inwestycja była realizowana zgodnie ze sztuką. Jesteśmy skłonni nawet dać gwarancje finansowe podwykonawcom, którzy obawiają się współpracy z FCC – mówi „Gazecie Wyborczej” Bogusław Szwedowicz, wiceprezydent Olsztyna.
Władze miasta mają przygotowany plan awaryjny na wypadek, gdyby trzeba było zrezygnować z usług hiszpańskiego przedsiębiorstwa. Nie chcą jednak rozpisywać kolejnego przetargu na dokończenie budowy. Miasto chce podzielić prace na kilka odcinków, które wykonają mniejsze firmy.
Więcej