Nowy przetarg na nowe tory do Tczewa

Pomiędzy Tczewem a Gdynią występuje obecnie nadmierne obciążenie towarowym ruchem kolejowym powodujące przyspieszone pogarszanie stanu technicznego linii. Zarządca dąży do skrócenia tutaj czasu jazdy i poprawy przepustowości linii, częstotliwości, skomunikowań, punktualności realizowanych połączeń oraz płynności ruchu. Zlikwidowane miałyby być „wąskie gardła”. Jednym z celów przyszłej inwestycji miałoby być zapewnienie możliwości dalszej rozbudowy układu – szczególnie na odcinku Pszczółki – Pruszcz Gdański, w perspektywie rozwoju portu w Gdańsku. 

Osiągnięcie tych celów miałoby zostać osiągnięte dzięki równoległej dobudowie toru lub torów do istniejącej infrastruktury. W planach jest także likwidacja skrzyżowań w poziomie szyn, zmiany na stacji Gdańsk Wrzeszcz, zabudowa systemu ERTMS czy systemu wizyjnego. Pasażerowie zyskaliby dogodne węzły przesiadkowe na kolej z innych środków transportu publicznego. Powstać miałyby również systemy park&ride i bike&ride. Więcej na temat założeń projektu piszemy tutaj.

Jak informowaliśmy w październiku, w przetargu na opracowanie studium wykonalności dla projektu wpłynęły cztery oferty. Dwie zmieściły się w określonym na 3,7515 mln zł brutto kosztorysie. Przedstawiły je WYG International (3,31 mln zł) oraz Multiconsult (3,598 mln zł). Niestety, przed dwoma tygodniami okazało się, że obie muszą zostać odrzucone przez zamawiającego. W związku z tym do wyboru były tylko oferty IDOM i TPF, które wyceniono na prawie sześć milionów złotych każda. PLK uznała, że nie może aż tak bardzo podnieść kosztorysu i unieważniła postępowanie. 

Inwestor teraz ogłosił nowy przetarg na wykonanie studium. Podobnie jak poprzednio, postępowanie podzielono na dwa zadania. Znacznie wzrósł jednak kosztorys – aż do 4,575 mln zł netto (ponad 5,6 mln zł brutto). Okres realizacji zamówienia to 425 dni. Cena zadecyduje o wyborze wykonawcy w 60%, a wartość techniczna – w pozostałych 40%. Oferty mają zostać otwarte 12 lutego.