- Pierwszy szczyt świąteczny za nami i wydaje się, że przeszliśmy go dosyć dobrze – ocenił minister transportu Sławomir Nowak w radiu „TOK FM”. Zapewnił jednocześnie, że PKP Intercity jest przygotowane na szczyt sylwestrowy, chociaż zaznaczył, że wiele będzie zależeć od pogody.
- Jeżeli w standardowym dniu jesteśmy w stanie wywieźć ok. 1200-1300 pasażerów z Zakopanego w ciągu doby, to tym razem w ciągu 1, 2 i 3 dnia stycznia będzie w stanie wywieźć aż 4,5 tysiąca pasażerów dziennie. Więc ta mobilizacja rzeczywiście będzie dużo, dużo większa – zauważył minister.
- Natomiast czy będą takie dantejskie sceny, czy nie? Różnie może być – stwierdził Sławomir Nowak w radiu „TOK FM”. – Z jednej strony jest to oczywiście kwestia pogody, szczęścia, ale na pewno też większej mobilizacji. Tych wagonów jest po prostu dużo więcej – 35 proc. więcej niż rok temu. Przygotowaliśmy je odpowiednio, zmieniamy też wielkość składów tak, żeby na tych najdłuższych relacjach odpowiednio wydłużyć te składy – dodał.
Szef resortu transportu przyznał, że już zdarzyły się pewne „wpadki”. W tym kontekście wymienił przepełniony pociąg nr 63200 z Wrocławia do Przemyśla, mimo iż był zestawiony z 7 wagonów. – Takich sytuacji może być więcej. Trzeba się na to też przygotować. Dlatego wprowadziliśmy nowe narzędzia, jak choćby to, żeby w internecie śledzić zajętość pociągów – przypomniał.