Wczoraj w mediach pojawiły się informacje, że w październiku odbędzie się strajk w PKP Cargo. Jednak decyzja o terminie akcji protestacyjnej jeszcze nie zapadła.
Ponad połowa pracowników PKP Cargo wzięła udział w referendum strajkowym. Prawie każdy uczestnik opowiedział się za przeprowadzeniem strajku. Zarząd PKP Cargo podjął decyzję o przyznaniu od 1 lipca 2015 roku wszystkim pracownikom PKP Cargo podwyżek. Będzie to kosztować spółkę 50 mln zł rocznie. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj. Mimo że zarząd mówi, że związkowcom chodzi "o 40 złotych", to w rzeczywistości oczekiwania są ponad dwukrotnie większe – chodzi o podwyżkę wysokości 250 zamiast 110 zł w wynagrodzeniu zasadniczym. Opisaliśmy to dokładnie w tym miejscu.
Zarząd zaprosił w ubiegłym tygodniu związki na kolejne rozmowy, jednak zakończyły się one niepowodzeniem. – Liczyliśmy na otwarcie ze strony zarządu PKP Cargo, bo to przecież on był inicjatorem spotkania. Otrzymując zaproszenie do rozmów mieliśmy prawo sądzić, że w obliczu protestu, który w referendum poparło większość pracowników, zarząd spółki wyjdzie z wyższymi propozycjami płacowymi. Okazało się, że pracodawca nie ma nam nic nowego do zaoferowania, niż 110 zł netto. Oznajmił też, że w ramach przyszłorocznego wzrostu płac dołoży każdemu pracownikowi do wypłaty 40 zł netto. To jakiś kiepski żart – komentuje w portalu Onet Henryk Grymel, szef Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ Solidarność. Trwają przygotowania do strajku w spółce.
Według Onetu, Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy w PKP Cargo zdecydował, że bezterminowy strajk we wszystkich zakładach spółki w całej Polsce rozpocznie się w październiku. Sama "Solidarność" nie potwierdziła nam jednak tej informacji. - Póki co nie ma żadnej decyzji o dacie strajku w PKP Cargo - informuje "Rynek Kolejowy" Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.