Zbigniew Konieczek, prezez nowosądeckiego Newagu zapowiedziała włączenie się firmy w działania przy tworzeniu planu zrównoważonego rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju wyraził zainteresowany inicjatywą.
Siódmego września, wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki, odwiedził nowosądecką fabrykę Newag. W ramach wizyty przedstawiciel MR poznał proces tworzenia nowych pojazdów od etapu projektowania komputerowego po produkcję i montaż w halach produkcyjnych.
– Stawiamy na rozwój transportu szynowego i polską myśl inżynieryjną. Wierzę, że powinniśmy doprowadzić do reindustrializacji Polski w sposób, który tutaj widzę, czyli ponowne odrodzenie różnych elementów polskiego przemysłu z nasyceniem nowoczesności i myśli technicznej – powiedział wówczas w fabryce Newagu wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Więcej o wydarzeniu pisaliśmy
tutaj.
Newag w planie Morawieckiego
W trakcie konferencji prasowej zorganizowanej na podsumowanie wizyty Mateusza Morawieckiego w Newagu, Zbigniew Konieczek, prezes zarządu firmy zapowiedział włączenie się w proces tworzenia planu zrównoważonego rozwoju.
– Wymieniliśmy z Panem Premierem Mateuszem Morawieckim poglądy na temat tego, co należy zrobić na rynku infrastruktury i taboru kolejowego w najbliższym czasie. Otrzymałem od pana premiera zapewnienie, że jest tym bardzo zainteresowany. Rozpoczęliśmy prace, by wykonać je dobrze. Późną jesienią poinformujemy o rezultatach – powiedział Zbigniew Konieczek.
Prezes Newagu powiedział, że Newag przygotuje hit eksportowy dla Polski Wschodniej, Europy i przede wszystkim Azji, który miałby wejść w skład planu zrównoważonego rozwoju i m.in. programu Luxtorpeda 2.0. Celem tego programu jest zaprojektowanie i wyprodukowanie polskich pojazdów na potrzeby komunikacji miejskiej. Ministerstwo Rozwoju widzi duży potencjał dla tej branży w związku z powstawaniem kolei aglomeracyjnych i wsparciem UE dla projektów taborowych. Na rozwój polskiego przemysłu kolejowego przewidziano fundusze z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowiska w wysokości 8,5 mld euro. Więcej o Luxtorpedzie 2.0 pisaliśmy
w tym artykule.
Środki z PLK na tabor?
Wraz z rozpoczęciem kolejnej perspektywy unijnej, zwłaszcza w obszarze kolei pojawiły się sugestie, jakoby część środków inwestycyjnych z infrastruktury należało przenieść na projekty taborowe. Tym bardziej po informacjach, że nowe władze ministerstwa zastały „puste szuflady” zamiast dokumentacji technicznej nowych inwestycji. – Po ośmiu latach rządów PO-PSL zarządca infrastruktury jest zupełnie niezdolny do realizacji inwestycji z funduszy unijnych. W PKP PLK zamiast dokumentacji technicznej były puste szuflady – powiedział w połowie maja minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Pełna wypowiedź ministra znajduje się
tutaj.
Przeniesienie części środków z infrastruktury kolejowej na taboru miałoby ograniczyć ryzyko utraty funduszy niewykorzystanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe. Trudno ocenić, czy na takie deklaracje jest jeszcze za wcześnie. Na początku września opisywaliśmy nowe plany inwestycyjne PKP PLK. Ireneusz Merchel, prezes spółki powiedział wówczas, że zarządca infrastruktury chce na koniec przyszłego roku mieć w realizacji ok. 30 proc. Krajowego Programu Kolejowego w ujęciu wartości inwestycji. Szczegóły dotyczące planów PLK można poznać
tutaj.
– Moim zdaniem jest za wcześnie, by przesuwać środki z infrastruktury na tabor. Sądzę, że w MIB mocno pracuje się nad tym, by te środki zostały wykorzystane w sposób właściwy. Jeżeli zajdą takie potrzeby, pewnie takie decyzje zostaną podjęte. Wierze i ufam, że będą to właściwe decyzje – skomentował Zbigniew Konieczek, prezes zarządu Newagu.