Dąbrowa Górnicza nie chciała kupić dworca od PKP SA z powodu złego stanu technicznego. Ostatecznie dworzec wydzierżawił mieszkaniec miasta, który już od 1 sierpnia chce otworzyć tu sklep. Trwa remont pomieszczeń budynku.
Sklep ma się nazywać "Stacja". Dąbrowianin Tomasz Kozieł, zamierza w tym miejscu zrobić dobry interes, sprzedając - jak zastrzega nie tylko podróżnym - artykuły szybko zbywalne, czyli właśnie m.in. prasę, papierosy, napoje. Budynek wydzierżawił od PKP SA. - Myślałem, że trudno będzie porozumieć się z PKP, ale wszystkie formalności poszły sprawnie - podkreśla w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
Na dworcu kas biletowych nie ma od lat.W roku 2010 budynek Dworca Głownego kolejarze chcieli sprzedać miastu za 800 tys. zł, ale kwota ta była nie do przyjęcia dla urzędników ze względu na zły stan techniczny budynku.
Więcej