Mniej pociągów towarowych do obwodu kaliningradzkiego. Mimo to będą prace torowe

Jednym ze skutków zeszłorocznej inwazji Rosji na Ukrainę jest stopniowe osłabianie się więzów gospodarczych pomiędzy Federacją Rosyjską a Polską i innymi krajami UE. Trend ten jest wyraźnie widoczny na przejściu granicznym Braniewo–Mamonowo. To najważniejszy punkt odprawy towarów na granicy Polski z obwodem kaliningradzkim. Funkcjonują tu zarówno tor normalny (szerokości europejskiej) wchodzący na teren Rosji, jak i tor szeroki prowadzący do Polski.

Wykorzystywane tylko połączenie szerokotorowe

– Obecnie granicę przekraczają dwa pociągi dziennie – mówi Karol Jakubowski z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Wszystkie wykorzystują tor szeroki, a więc ten o prześwicie 1520 mm. Oznacza to bardzo duży spadek przewozów, bo jeszcze w kwietniu zeszłego roku po torze szerokim kursowały średnio trzy pary pociągów na dobę. Kolejne dwie pary wykorzystywały nieużywany obecnie tor normalny 1435 mm.

Mimo spadku zapotrzebowania nasz rozmówca zapewnia, że zarządca infrastruktury utrzymuje i remontuje istniejące połączenie. W zeszłym roku prace objęły ok. 5,5 km toru szerokiego po stronie polskiej. – Pozwoliło to uzyskać dobre parametry na kolejne lata – usłyszeliśmy. W ramach robót drewniane podkłady zostały wymienione na betonowe, pojawiły się też nowe szyny, a przepusty zostały wyremontowane.

Kolejne naprawy w 2023 r.

Pewne prace remontowe zaplanowane są także na rok 2023. – Będą realizowane m.in. podbicia stabilizacyjne toru – zapowiada przedstawiciel Polskich Linii Kolejowych. Dodaje, że aktualnie na torze szerokim pomiędzy Braniewem a granicą państwa obowiązuje prędkość maksymalna 60 km/godz. Wyższa, bo wynosząca 80 km/godz. obowiązuje na torze normalnym, który póki co pozostaje niewykorzystany.

Od przeszło dekady do Kaliningradu nie kursują natomiast pociągi pasażerskie. W związku z aktualną sytuacją polityczną trudno spodziewać się wznowienia obsługi nieistniejącego od dawna połączenia Berlina i Gdyni z dawnym Królewcem. Nie są też prowadzone żadne rozmowy dotyczące kursów regionalnych.