Czwarty tor Pszczółki – Pruszcz Gdański umożliwi kierowanie na ten newralgiczny odcinek o około jednej piątej więcej pociągów niż obecnie – zapowiada resort infrastruktury. Linia – co nie dziwi – będzie przystosowana do obsługi najcięższych i najdłuższych składów, których wiele zmierza tędy codziennie do i z portów w Gdańsku i Gdyni. Na stacji w Pszczółkach powstanie też ładownia publiczna, której dziś brakuje.
Na początku miesiąca pisaliśmy o ogłoszonym przez PKP PLK
przetargu na rozbudowę odcinka Pszczółki – Pruszcz Gdański o czwarty tor (drugi tor linii 260). Teraz Ministerstwo Infrastruktury w odpowiedzi na nasze pytania ujawnił nieco więcej szczegółów planowanej inwestycji.
– Zakładane przez PKP PLK do osiągnięcia parametry to: prędkość maksymalna 200 km/h, naciski na oś 221 kN i dopuszczalna długość składów 780 m, natomiast wzrost przepustowości dobowej szacowany jest na około 20% – informuje rzecznik ministerstwa Anna Szumańska. To ważne z punktu widzenia obsługujących ten odcinek przewoźników pasażerskich, ale także towarowych: fragment linii, o którym mowa, jest obecnie wąskim gardłem na dojeździe do portów Trójmiasta. Jak poinformował niedawno wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak, drugi tor linii nr 9 (równoległej tu do 260) jest dziś – z przenoszoną rocznie masą rzędu 50 mln ton –
najbardziej obciążonym ruchem torem szlakowym w Polsce.
Oprócz zapowiadanych wcześniej elementów – budowy nowego toru czy przebudowy peronów położonych przy odcinku przystanków osobowych – zakres kontraktu ma obejmować także przebudowę stacji Pszczółki oraz południowej głowicy stacji Pruszcz Gdański w zakresie włączenia nowego toru. W Pszczółkach ma dodatkowo powstać ładownia publiczna.
– Projekt zwiększenia przepustowości ciągu Tczew – Gdynia na odc. Pszczółki – Pruszcz Gdański realizowany jest w ramach Krajowego Programu Kolejowego i planowany do sfinansowania z budżetu państwa – przypomina poza tym resort. Inwestycja ma kosztować netto ok. 180 milionów złotych. Zarządca infrastruktury zamierza otworzyć oferty w pierwszym kwartale przyszłego roku, a samą inwestycję w trybie „projektuj i buduj” zrealizować w latach 2028-2030.
Warto przypomnieć, że nie jest to jedyne przedsięwzięcie mające w najbliższych latach
usprawnić dostęp do trójmiejskich portów. Równie ważną rolę dla Portu Gdynia odgrywa modernizacja linii 201, rozpoczęta – choć z opóźnieniem –
w ubiegłym roku.