Samorząd województwa lubuskiego prowadzi rozmowy w sprawie wydłużenia relacji pociągów Berlin – Kostrzyn do Gorzowa Wielkopolskiego i Krzyża. Miałoby to nie tylko ułatwić podróże w relacjach międzynarodowych, ale też pomóc w stabilizacji sytuacji taborowej. Na przełomie czerwca i lipca w związku z brakiem wystarczającej liczby pojazdów spalinowych znów dochodziło do odwołań kursów rozkładowych na liniach niezelektryfikowanych.
Od wielu miesięcy pasażerowie korzystający z połączeń na niezelektryfikowanych liniach województwa lubuskiego muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu. Na przełomie czerwca i lipca
ponownie doszło do odwołania wybranych kursów realizowanych przez Polregio i zastąpienia ich autobusami. Samorząd, który finansuje przewozy, liczy na stabilizację sytuacji dzięki zmianom organizacyjnym.
Większa rezerwa w węźle żagańskim
– Nie jesteśmy przewoźnikiem, który prowadzi działalność operacyjną. Naszym zadaniem jest zaplanowanie siatki połączeń regionalnych i zapewnienie ich finansowania – zaznacza Zdzisław Haczek z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego. Wskazuje jednak na działania, które miałyby zmniejszyć skalę obciążenia taboru należącego do regionu. Pokonuje on już nawet po 800 km dziennie, co zdaniem urzędu uzasadnia poszukiwanie nowych rozwiązań.
Jednym z nich ma być zapowiedziane już
przekazanie obsługi trasy Leszno – Wschowa – Głogów innemu operatorowi, spółce Koleje Wielkopolskie. – Wyeliminuje to konieczność podsyłania pojazdu spalinowego z Żagania – stwierdza nasz rozmówca. Dzięki temu od grudnia tego roku w węźle żagańskim pojawić ma się dodatkowy pojazd rezerwowy.
Bezpośrednio z Berlina do Krzyża
– Prowadzimy też rozmowy ze stroną niemiecką w sprawie przywrócenia bezpośrednich pociągów z Berlina do Gorzowa Wielkopolskiego. Już dawno uzgodniliśmy kursowanie pięciu par pociągów ze stolicy Niemiec, z czego trzy w obecnym rozkładzie jazdy miały dojeżdżać aż do Krzyża – usłyszeliśmy w UMWL. Kursy miały być obsługiwane taborem niemieckiego przewoźnika NEB, które są dopuszczone do ruchu w obu krajach. Mimo ułożenia grafiku z myślą o pociągach międzynarodowych na linii nr 203 ostatecznie plany te nie weszły do tej pory w życie.
– Na odcinku Kostrzyn – Krzyż kursy wykonują więc nadmiarowo nasze pojazdy – konkluduje przedstawiciel lubuskiego marszałka. Dodaje, że w związku z dużym zainteresowaniem podróżnych połączenia z Gorzowa przez Krzyż do Poznania powinny być obsługiwane taborem o dużej pojemności. Przyznał, że trwałe wyłączenie z ruchu jednego z eksploatowanych w regionie spalinowych pojazdów trójczłonowych komplikuje realizację połączeń. W związku z tym województwo miało poinformować o problemach MI.
Więcej pociągów dalekobieżnych
To z kolei miało zadeklarować uruchomienie w ramach kolejnego rocznego rozkładu jazdy 2025/2026 trzech dodatkowych par pociągów bezpośrednich kursujących pomiędzy Gorzowem a Poznaniem. Powinny one zacząć kursować w połowie grudnia tego roku. Zgodnie z informacjami przekazanymi regionowi przez resort operatorem połączeń będzie PKP Intercity.
Niezależnie od zmian, które wejdą w życie za kilka miesięcy, w związku z odwołaniami kursów z ostatnich tygodni samorząd skierował do Polregio pismo, w którym wyraził zaniepokojenie sytuacją. Służby prasowe UMWL podkreśliły przy tym w odpowiedzi na nasze pytania, że przewoźnik dysponuje sporą rezerwą taborową. – Dzienne zapotrzebowanie na tabor z napędem spalinowym wynosi obecnie 17 pojazdów w dni robocze i 14 w dni wolne, przy czym w sezonie letnim uruchamiane są dodatkowe pociągi do Łagowa i Wierzbna, co zwiększa zapotrzebowanie w weekendy o dodatkowe dwa pojazdy. Lubuski zakład dysponuje natomiast 27 pojazdami z napędem spalinowym, z czego 22 to pojazdy udostępnione przez województwo lubuskie – usłyszeliśmy.
Część napraw jest bardzo długotrwała
– Nie liczymy tu dodatkowego pojazdu DB Regio, który obsługuje trasę Żagań – Cottbus – zastrzega urząd. Według stanu na 8 lipca sporo jednostek było jednak wyłączonych z użytku. Dwa autobusy szynowe SA105 zostały skierowane na planowe przeglądy drugiego poziomu utrzymania w Rzepinie, a SA133-003 przechodzi przegląd P3 wykonywany przez firmę zewnętrzną z Czerwieńska.
SA134-020 oczekuje natomiast na planową naprawę P3. Do przeglądu P4 przygotowywany jest pojazd SA133-006. Trwale wyłączony z eksploatacji jest SA95-001. – Według informacji z Polregio na specjalne zamówienie trzeba dorabiać uszkodzony wspornik mocowania silnika spalinowego – tłumaczy Zdzisław Haczek.
SA134-021 przechodzi naprawę silnika spalinowego. Jednostka 228M-001 ma zaś naprawiany układ paliwowy wraz z wtryskiwaczami. W autobusach szynowych serii SA105 nr 101 i 102 konieczne okazało się natomiast usunięcie odpowiednio awarii skrzyni biegów i wycieku oleju. Mimo tych problemów wydaje się, że skala odwołań kursów uległa zmniejszeniu. 8 lipca odwołano bowiem jedno połączenie.