W tym roku pociąg IC „Włókniarz” uruchamiany jest na trasie ze Szczecina do Poznania. Dlaczego kursem tym nie dojedziemy już do Łodzi? Przyczyną skrócenia relacji ma być trwająca pandemia koronawirusa.
Po przebudowie kolejowej oferty dalekobieżnej prowadzonej w ostatnich latach niewiele jest kursów, które od dziesiątek lat realizowane są bez większych zmian. Do niedawna jednym z takich połączeń był pociąg „Włókniarz” łączący w godzinach porannych Łódź ze Szczecinem, a wieczorem – Szczecin z Łodzią. Choć zmieniała się jego kategoria handlowa (niegdyś był po prostu pociągiem pospiesznym, później TLK, a w ostatnim czasie IC), to pora jego kursowania pozostawała wciąż podobna.
Przewoźnik ogranicza ofertę w związku z pandemią Nieco zmieniała się natomiast trasa przejazdu – w poszczególnych latach kurs realizowany był bądź przez Kalisz, Ostrów Wielkopolski i Poznań, bądź przez Kalisz i Poznań z wykorzystaniem łącznicy omijającej Ostrów Wielkopolski, bądź przez Kutno i Poznań. Zmianie ulegała też stacja początkowa: „Włókniarz” odjeżdżał bardzo długo z Dworca Kaliskiego, a w ostatnich latach – z Fabrycznego. Wówczas przystawał także na Widzewie.
W nowym rocznym rozkładzie jazdy połączenia jednak zabrakło. – Relacja pociągu IC „Włókniarz” ze względu na obecną sytuację epidemiologiczną została skrócona – mówi Katarzyna Grzduk, rzecznik prasowy PKP Intercity. – Pociąg kursuje teraz na odcinku Szczecin – Poznań – dodaje. Pozostawiono jednak dotychczasową, nawiązującą do łódzkich tradycji nazwę.
Rankiem wciąż odjedziemy na północ – do Gdyni Nie jest to pierwszy okres przerwy w kursowaniu „Włókniarza” do Łodzi – w rozkładzie jazdy 2018/2019 jego trasa została skrócona do Poznania, wówczas jednak nazwę połączenia zmieniono czasowo na „Merkury”. Podobnie jak wówczas, likwidacja połączenia na południowym odcinku wiąże się z dużymi utrudnieniami dla podróżnych, bo trudno o alternatywę, choćby przesiadkową. Pewnym rozwiązaniem może być dojazd do Kutna na pociąg TLK „Gałczyński”, jednak czas oczekiwania na kolejny pociąg wynosi ponad godzinę.
Wczesnym rankiem nadal wyjedziemy natomiast z Łodzi w kierunku Gdyni dzięki
uruchomionemu we wrześniu 2020 r. łącznikowi do TLK „Kociewie” z Łodzi do Bydgoszczy, który wpinany jest tam w skład pociągu z Gorzowa Wielkopolskiego. Kurs ten realizowany jest dość nietypowo, bo jego stacją początkową jest Łódź Kaliska, a kolejne postoje wyznaczono na stacjach Chojny i Widzew (pozostałe połączenia rozpoczynające bieg realizowane są z Łodzi Fabrycznej). – Jest tak głównie z przyczyn eksploatacyjnych związanych z trasowaniem pociągów w obrębie łódzkiego węzła kolejowego – mówi Katarzyna Grzduk, wskazując jednocześnie na pewne utrudnienia, jakie wiążą się z trwającą przebudową Łodzi Kaliskiej.