Samorząd województwa kujawsko-pomorskiego nie przedstawił żadnych konkretnych planów dotyczących rozszerzenia okrojonej oferty pociągów na trasie Kutno – Włocławek. Oznacza to, że duże problemy komunikacyjne mogą potrwać dłużej niż do grudnia tego roku. O szczegółach zadecydować ma anonsowany już wcześniej przetaeg na przewozy kolejowe.
Pomimo wznowienia kursowania
zlikwidowanych w styczniu pociągów regionalnych na początkowym odcinku linii kolejowej nr 18 mieszkańcy kilku miejscowości położonych na pograniczu województw łódzkiego i kujawsko-pomorskiego wciąż borykają się ze sporymi problemami komunikacyjnymi. Kursy Polregio, które ponownie pojawiły się w rozkładzie jazdy w lutym, są bowiem obecnie wykonywane tylko w dni robocze, i to rzadziej niż w zeszłym roku – cztery, a nie pięć razy dziennie. Po likwidacji tzw. autobusów zastępczych PKS Bydgoszcz na przełomie lutego i marca
w dni wolne Kutna i Włocławka nie łączy żadna samorządowa linia komunikacyjna.
W soboty i niedziele miejscowości odcięte od świata Problemy te dostrzegł Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego, który wobec decyzji swojego odpowiednika z województwa kujawsko-pomorskiego o ograniczeniu oferty
uruchomił własną linię autobusową Zgierz – Ostrowy. Do jedynej wsi na linii nr 18, która znajduje się w granicach administracyjnych Łódzkiego, dociera teraz w soboty i niedziele komunikacja zastępcza Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Przewoźnik wydłużył o jeden przystanek trasę kursów Zgierz – Kutno, które już wcześniej funkcjonowały w zamian za połączenia kolejowe na remontowanej linii nr 16.
PKP Polskie Linie Kolejowe
zapowiadają, że prace na trasie do Kutna skończą się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Wówczas paradoksalnie organizacja dojazdu do Ostrów może okazać się trudniejsza: musiałyby tam kończyć bieg pociągi z Łodzi, a choć jest to technicznie możliwe, może być skomplikowane z uwagi na ruch innych pociągów (głównie dalekobieżnych).
Województwo łódzkie nie wykluczyło więc przywrócenia bezpośrednich kursów z Łodzi do Torunia. Pewnym rozwiązaniem byłoby też ponowne uruchomienie pociągów Kutno – Włocławek lub Kutno – Toruń Główny w dni wolne.
Będzie przetarg – ale na jakie usługi? Decyzja w tej sprawie należy do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Część regionów konstruuje już swoją ofertę na kolejny rok (rozkład jazdy zmieni się w połowie grudnia 2021 r.). Zapytaliśmy więc samorząd, czy planuje przywrócić kursy weekendowe i czy możliwe jest uruchomienie bezpośrednich pociągów z Torunia do Łodzi, tak jak miało to miejsce przed rozpoczęciem remontu linii nr 16.
– Jest zbyt wcześnie, by odpowiedzieć na te pytania – mówi Beata Krzemińska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Tłumaczy, że samorząd przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na obsługę komunikacji kolejowej. Zamówienie to będzie przy tym z pewnością zawierać założenia oferty, więc muszą one zostać opracowane przed rozpoczęciem postępowania. Póki co nie ma jednak mowy o żadnych konkretach. Dla podróżnych oznacza to więc kolejne miesiące niepewności, co może ponownie nadwyrężyć zaufanie do niestabilnego na tej trasie transportu publicznego.