PKP PLK zmieniły organizację ruchu pociągów na linii nr 14, wprowadzając dla części kursów objazd przez Zduńską Wolę-Karsznice, by w dłuższej perspektywie czasu móc zachować obecną przepustowość. Budowa mijanki Dobroń wymusiła bowiem zmianę harmonogramu robót – tłumaczy zarządca infrastruktury. Dodatkowe utrudnienia potrwają do połowy tego roku.
W styczniu informowaliśmy na naszych łamach o
nieplanowanych wcześniej zmianach wprowadzonych przez PKP PLK na remontowanej linii nr 14. Część pociągów Przewozów Regionalnych i Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej od około dwóch tygodni kursuje przez Zduńską Wolę-Karsznice, co wydłuża czas przejazdu z Sieradza i Zduńskiej Woli do Łodzi. Korekta przebiegu i godzin kursowania pociągów zapowiedziana została z kilkudniowym wyprzedzeniem i nie była ujęta w tzw. zamknięciowym rozkładzie jazdy wchodzącym w życie w grudniu zeszłego roku.
Budowa mijanki w Dobroniu wymusiła zmianę harmonogramu robót na całej liniiZarządca infrstruktury wskazywał wówczas, że wprowadzone zmiany wynikają z konieczności przeprowadzenia prac na rozjazdach stacji Zduńska Wola. Nasi czytelnicy zwrócili jednak uwagę, że istotnym utrudnieniem w konstrukcji rozkładu jazdy jest ograniczenie liczby czynnych krawędzi peronowych do zaledwie jednej. Potwierdza to PKP PLK.
– Plan zakładał możliwość jednoczesnego korzystania z dwóch krawędzi peronowych, tj. z krawędzi nowego jednokrawędziowego peronu nr 1 oraz jednej krawędzi wyspowego peronu nr 2. Ze względu na zmiany w projekcie niezbędne było jednak wybudowanie tymczasowych słupów sieci trakcyjnej w miejscu przyszłego peronu nr 2 – tłumaczy Karol Jakubowski z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Harmonogram robót uległ zaś zmianie, bo zadecydowano o budowie mijanki w Dobroniu.
Druga krawędź będzie oddana dopiero za kilka miesięcy – Zmiana koncepcji pozwoliła na utrzymanie optymalnej liczby pociągów pasażerskich i towarowych kursujących przez stację Zduńska Wola – ocenia nasz rozmówca. Dodaje, że bezpośrednią przyczyną konieczności dokonania zmian w rozkładzie było zgłoszenie przez wykonawcę inwestycji potrzeby wydłużenia czasu trwania prac związanych z budową nowych słupów trakcyjnych. Skierowanie części kursów trasą okrężną pozwoliło na utrzymanie dotychczasowej liczby połączeń także w okresie dodatkowego ograniczenia przepustowości.
Podróżni najpewniej będą musieli liczyć się z taką organizacją ruchu jeszcze przez co najmniej kilka miesięcy. – Udostępnienie drugiej krawędzi na stacji Zduńska Wola nastąpi w połowie 2019 r. – zapowiedział bowiem Karol Jakubowski.