Od niedzieli po linii nr 16 pomiędzy Zgierzem a Kutnem znów kursują pociągi dalekobieżne. To efekt zakończenia odbiorów technicznych urządzeń sterowania ruchem kolejowym i innych elementów infrastruktury powstałej w ramach modernizacji magistrali E20. Pasażerowie muszą jednak liczyć się z kolejnymi zmianami w organizacji ruchu – tym razem na terenie Łodzi.
Dopiero w poniedziałek popołudniu PKP PLK potwierdziły, że ruch pociągów dalekobieżnych pomiędzy Łodzią a Kutnem wrócił do normalności. Kończy to ciągnące się od maja tego roku, a pierwotnie planowane jedynie na sześć tygodni zmiany w organizacji komunikacji w obrębie powstającego Lokalnego Centrum Sterowania w Kutnie. Krótki według pierwotnego harmonogramu okres całkowitego zamknięcia szlaku Witonia – Kutno, które wymusiło wprowadzenie objazdów, był jednak kilkakrotnie wydłużany i pociągi regionane wróciły na tę trasę dopiero 9 sierpnia.
Codzienne opóźnienia stały się normąNie zakończyło to jednak chaosu organizacyjnego, bo połączenia dalekobieżne nadal kierowano drogśą okrężną ze Zgierza przez Stryków i Łowicz Główny do Kutna. Zarządca infrastruktury tłumaczył to dalszymi pracami dotyczącymi urządzeń sterowania ruchem kolejowym, co wynikać miało m.in. z
niewystarczającego zaangażowania wykonawcy realizującego modernizację magistrali E20. Ostatni raz pociągi PKP Intercity pojechały objazdem w sobotę 19 października.
Prace trwały więc aż o cztery miesiące dłużej, niż pierwotnie zakładano. Co więcej, w okresie od sierpnia do października rozkład jazdy nie zakładał objazdu, a jazdę standardową trasą przez Łęczycę. W efekcie kilka par pociągów codziennie kursowało z opóźnieniem, a część podróżnych dopiero w środku składu dowiadywała się o konieczności przesiadki. Zdziwieni mogli być także oczekujący na peronach w Zgierzu, Ozorkowie, Łęczycy i Kutnie.
Odbiory opóźnione ze względu na procedury bezpieczeństwa – Pociągi dalekobieżne wróciły na trasę Łódź – Zgierz – Witonia – Kutno. Od 20 października pociągi PKP Intercity znów kursują przez Kutno w kierunku Poznania – potwierdził przywrócenie przejezdności stacji Kutno w niezbędnych do realizacji rozkładu jazdy relacjach Karol Jakubowski z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Uznał on, że komunikacja w województwie łódzkim stała się dzięki temu sprawniejsza.
– Komunikacja zastępcza za niektóre pociągi dalekobieżne nie jest już potrzebna – dodaje nasz rozmówca. Wskazuje on, że powrót kursów dalekobieżnych był możliwy, bo zakończyły się odbiory techniczne i testy urządzeń sterowania ruchem, rozjazdów, sieci trakcyjnej i torów stacyjnych w Kutnie. – Ze względu na procedury bezpieczeństwa odbiory techniczne były opóźnione – przyznaje Karol Jakubowski.
Ruszyły kolejne roboty – tym razem w ŁodziPrzypomnijmy, że podróżujący pomiędzy Łodzią a Kutnem od niedzieli
muszą się liczyć z innymi utrudnieniami – tym razem na łódzkim odcinku linii nr 16. Zamknięty dla ruchu jest bowiem jej fragment z Łodzi-Widzewa do Zgierza. Pociągi PKP Intercity kursują objazdem przez Łódź Kaliską, a część pociągów regionalnych na odcinku Zgierz – Łódź-Żabieniec została odwołana (w zamian za nie kursują autobusy zastępcze).