W drugim tygodniu funkcjonowania połączenia ŁKA Zgierz – Łódź – Skierniewice rozważane jest wydłużenie składów kursujących tam pociągów do dwóch jednostek Flirt 3. To efekt wysokiej, jak przekonują władze regionu łódzkiego, frekwencji w pierwszych pociągach łódzkiego przewoźnika dojeżdżających na północny wschód województwa.
Na początku stycznia Łódzka Kolej Aglomeracyjna zainaugurowała kursy na szóstym obsługiwanym przez siebie odcinku – z Koluszek do Skierniewic. Przewoźnik nie przedłużył tam co prawda biegu pociągów dojeżdżających do Koluszek, ale uruchomił dwie pary dodatkowych kursów łączących północny wschód regionu ze ścisłą aglomeracją łódzką. Poranna para realizowana jest w relacji Łódź Widzew – Skierniewice – Zgierz i ma charakter przyspieszony, popołudniowe pociągi rozpoczynają i kończą bieg w Zgierzu i zatrzymują się na niemal każdym przystanku.
Wszystkie cztery kursy realizowane są tylko w dni robocze, póki co wykonane zostały więc jedynie sześć razy. Jak zapewniają jednak władze regionu, już teraz można stwierdzić, że nowe połączenie cieszy się wśród podróżnych dużą popularnością. – Udało nam się namówić do niego pasażerów. Przez pierwsze cztery dni [przez cały pierwszy tydzień kursów] przewieźliśmy tam prawie 1200 pasażerów – stwierdza Witold Stępień, marszałek województwa łódzkiego. Oznacza to, że z każdego z kursów skorzystało średnio około 70 osób.
Należy spodziewać się, że zdecydowanie większą frekwencję odnotowano w porannym kursie w stronę Łodzi i w popołudniowym połączeniu powrotnym. Marszałek nie wskazał jednak, ilu podróżnych jechało nowymi pociągami pomiędzy Koluszkami a Skierniewicami, a ilu jedynie wykorzystało dodatkowe połączenie na obsługiwanym już wcześniej odcinku podłódzkim.
Flirty spinane będą w składy?
– Bardzo nas cieszy, że istnieje tak silna potrzeba skomunikowania Skierniewic z metropolią, ze stolicą regionu. Dzięki Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej istniejące między tymi miastami więzi, m.in. edukacyjne czy zdrowotne, będzie można zacieśniać – ocenił Witold Stępień. – Dobra podróż koleją możliwa jest nie tylko w kierunku Warszawy, ale także i Łodzi – przekonywał.
Samorząd województwa spodziewa się dalszego wzrostu liczby korzystających z nowej trasy ŁKA. Rozważane jest bowiem wydłużenie kursujących do Skierniewic składów. Zamiast pojedynczej jednostki Flirt 3 miałyby tam dojeżdżać dwa takie zespoły trakcyjne. Każdy z nich zabiera 120 osób na miejscach siedzących. – Chcemy w ten sposób dostosować się do potrzeb podróżnych – mówił łódzki marszałek.
Od 12 marca pociągi ŁKA do Skierniewic przez siedem dni w tygodniu
Póki co jednak nie można liczyć na rozszerzenie nader skromnego rozkładu jazdy ŁKA w tym kierunku, więc podstawowym środkiem transportu pozostają pociągi Regio Przewozów Regionalnych. Własny przewoźnik łódzkiego samorządu już teraz wykorzystuje bowiem swoje dwadzieścia jednostek Flirt bardzo intensywnie.
Jedynym uzupełnieniem tygodniowej oferty kierowanej do skierniewiczan będą więc weekendowe pociągi Łódź – Skierniewice – Warszawa. W obu kierunkach zatrzymywać się będą na trzech najważniejszych dworcach w Warszawie, na głównych stacjach w Skierniewicach i Koluszkach oraz na pięciu przystankach w Łodzi (Widzew, Dąbrowa, Chojny, Pabianicka i Kaliska). Mają one zostać uruchomione 12 marca.